Anime

Ja o anime słyszałem ale wciągnąłem się dopiero kiedy miałem internet
mam za sobą dużo wspaniałych anime

Ostatnio edytowany przez Terax 16 Marca 2010r. 16:32, W całości zmieniany: 1

Ogólnie pierw zaczęłam od mangi, którą pod koniec roku szkolnego można było czytać w bibliotece szkolnej. Tak jakoś wyszło że po przeczytaniu mangi zaczęłam szukać ekranizacji i tak jakoś się zaczęło. Szczegółów nie pamiętam ;p

Mnie o tym kumpel powiedział, najpierw zachęcił do Naruta, Bleacha i tak zaczęła się moja historia z anime.

znajac osoby z mojego otoczenia i tak ogolem to wiekszosc wlasnie zaczynala chyba od naruto/Bleech/ ew. FMA.

U mnie to sie zaczelo, ze od kumpla pozyczylem mange FMA (chpter 46 o ile pamietam) ii jakos mi sie tak to przeczytalo, i na necie zaczelem szukac.. i tak sie jakos wplatalem w Anime FMA, potem na tej samej stronie gdzie to bylo uploadowane inne anime .. i tak samo jakos dalej poszlo . :)

ja zacząłem ogladac anime po tym jak wuja kupil mi mange naruto .

U mnie zaczeło się od pokemonów już jak miałem ... 4 lata oglądałem pokemony potem był Shaman king na polsacie i tak dalej

u mnie historia z anime zaczeła się od shaman kinga i naruto na fox kids
potem długo długo nic i wkońcu na necie zacząłem oglądać naruto bleacha.
jednak na dobre w anime wkręciłem się dopiero po obejrzeniu death note′a

Mi o anime powiedziała przyjaciółka a inaczej jest tu zarejestrowana chodzi o XDAnulkaXD ;)

Mi o anime powiedziała przyjaciółka, na początku w ogóle mi się nie chciało oglądać ale po pięciu odcinkach mnie wciągnęło...xD

Ostatnio edytowany przez sebainter 4 Maja 2010r. 4:14, W całości zmieniany: 1

Jeśli chodzi o anime jestem samoukiem ;P. Pewnego dnia oglądałam na youtube jakiś filmik i w liście podobnych zobaczyłam obrazek z Naruto (oglądałam na Jetix, oczywiście nie wiedząc, co to takiego anime), a że lubiłam Naruto tak więc kliknęłam. Potem pomyślałąm, sobie, że mogę wyszukać sobie odcinki Naruto w necie. Tak też zrobbiłam. Znalazłam stronę poświęconą Naruto i tam go oglądałam (w tym czasie wyszedł już Shippuuden, więc miałam sporo zaległości). Na początku oglądałam tylko Naruto i szukałam o nim informacji, aż pewnego dnia w jednym z atykułów przeczytałam słowo anime i że Naruto właśnie tym jest. Wpisałam sobie w wiki anime i zaczęłam szukać cyegođ wicej. Moim pierwszym anime po Naruto było albo Clannad albo Zero no Tsukaima. No i tak to się zaczęło ;).

Kyoto, ty to mas fajną historię :P Moja jest raczej tradycyjna: Shimatta pokazała mi Naruto na Jetixie, później były anime takie jak: Vampier Knight czy Tsubasa Chronicle na necie.

Tak jak już wspomniała Rei, na Jetixie zafascynowało mnie "Nartuo". Rozmawiałam kiedyś tym z kuzynem, rzekł mi, iż "w internecie jest więcej odcinków". Podjarana szybko wystukałam w google "Naruto Odcinki". Nie miłe było moje zaskoczenie kiedy zorientowałam się, że jest z napisami.. nie nadążałam czytać.. musiałam zatrzymywać, a najbardziej nie spodobał mi się język w którym mówią bohaterowie, z owym kuzynem snuliśmy dopuszczenie, że jest to francuski ;) Później, dalej szukając w internecie informacji o "Naruto" natrafiłam na stronkę w Wikipedii.. Wtedy odkryłam.. że jest to japońskie dzieło, gdy tylko zobaczyłam się z Rei koniecznie musiałam jej powiedzieć o swoim odkryciu ;)

A ja grając w Stepmanie pożyczoną od koleżanki zauważyłam "dziwne piosenki azjatyckie z bajkami w tle O_O". Wpisałam sobie kiedyś na informatyce Sister Princess myśląc, że to zespół i wyskoczyło mi, że to anime. Później w domu sobie wpisałam Love Hina i tak to się jakoś zaczeło ^^"

Czuje się stary czytając te posty (znalazłem w internecie, w jetixe czy gdzieś tam indziej) ;(. Przygodę zacząłem z anime gdy internet był w powijakach, papierosy kosztowały 1.90, litr benzyny złotówkę a rządził Wałęsa. Co przekłada się na prawie 20 lat temu. Pierwszymi animami były Pszczółka Maja, Generał Daimos, Yattaman, Kapitan Jastrząb, Załoga G, Tygrysia Maska. Następnie były animy w rtl7 (Slayers, Dragon Ball, Łowcy Dusz, Yaiba, Saint Seiya i wiele więcej). No i teraz wszystko co jest dostępne z internetu. xD

Dowiedziałam się o anime od taty, w sumie to dorastałam oglądając je zamiast bajek *nie ma to jak 6 letniemu dziecku puszczać NGE* ^^