Oczywiście jak najszybciej bym je wypłaciła. Poczekałabym rok by upewnić się że nikt się po nie nie zgłosi i dopiero po upływie tego czasu zaczęłabym je wydawać. Dom, samochód... wszystko co jest potrzebne. Resztę zostawiłabym na czarną godzinę dla siebie lub dla moich dzieci.
Co byś zrobił/a gdybyś zobaczył/a na poboczu małego szczeniaczka?
_________________