Anime

Witajcie !!!
Ten temat jest po to by opowiedzieć o Anime które zapadło wam w pamięć , bohaterów długo nie zapomnicie ,opening/ending wam się podobał , zacięcie czekacie na kolejny sezon .Między innymi ten temat jest po to by dowiedzieć się o jakiś anime (więc nie piszcie : Lubie SAO bo miał fajny opening . i tyle )i by zrobić mini recenzję . Można napisać o kilku ,i potem dopisywać (nie każdy widział wszystkie anime świata ;D ). Więc zacznę :

Pierwszym anime jakie mi zapadło w pamięć jest Jormungand . Fabuła rodem z filmów sensacyjnych . Zero nadprzyrodzonych mocy i odstępstw od świata realnego , czyli to co podoba mi się bardzo . Zabójczy opening którego słucham po dziś dzień . Mimo wielu bohaterów , pamiętam wszystkich do dzisiaj , nie tylko pod względem imion ,ale także specjalizacji . Polecam 9/10

Następne jest SAO ( Sword Art Online ) . Ja dziele te dwa tytuły na cztery części : Pierwsza czyli Sword Art Online (odc 1-14 pierwszy sezon) , druga czyli Alfhelm Online (odc 15-25 sezon pierwszy , trzecią czyli Gun Gale Online ( odc 1-do zakończenia przygody w GGO sezon 2) , oraz czwartą czyli Normalna gra w Alfhelma (od zakończenia przygody w GGO do końca drugiego sezonu ) . Openingi części pierwszej i trzeciej słucham na przerwach . Połączenie w pierwszej części akcji i zabawy w dom daje 8/10 . W drugiej , nudne elfy i slaby opening daje 5/10 . Trzecia jest zdecydowanie najlepsza , broń , akcja , mało podtekstów miłosnych , i zarąbisty opening daje 10/10 . Oraz nijaka czwarta seria zasługuje na 6/10 . Ogółem , pomimo słabych fragmentów daje 9/10 za niezapomniane chwile z tym anime .

Dalej mamy Date a Live . Świetny opening , akcja z pięknymi dziewczynami w roli głównej , ciekawa fabuła i niezapomniani bohaterowie dają 10/10 . Z nadzieją czekam na kolejny sezon .

Najlepsze zostawiłem na koniec . Tutaj mamy Gate jieitai kanochi nite kaku tatakaeri . Akcja dzieje się pomimo pozorów w teraźniejszości gdy w trakcie jednego z Takijskich festiwali , nagle pojawia się tajemnica brama z której wychodzą rycerze , ogry i smoki . Na początku nieźle dają Japończykom popalić , ale gdy przybywa wojsko wszystkie siły wroga zostają rozgromione . I teraz siły samoobrony zostają wysłane za bramę i robią niezłą rozwałkę . Wyobraźcie to sobie : Koń kontra Czołg , Smok kontra F16 . Opis staram się robić nie spojlerując zbytnio . Anime to posiada : Zarąbistą Akcję , Ciekawą fabułę , Świetny opening . Daje 20/10 ;).

Ode mnie to tyle . Zapraszam do pisania w tym temacie

Bradzo mi się podobało anime Parasyte i ostatnio oglądane Attack on Titan. Czekam na drugi sezon. Natomiast nigdy nie zapomnę openingu do Steins;Gate przede wszystkim ze względu na piosenkę. Kiedyś bardzo mi się podobało do Ergo Proxy.

1. Tokyo Ghoul
To było pierwsze anime jakie obejrzałam. Fajna fabuła, zajebiaszcza kreska i krew... opening *,*
Juuzou Suzuya <3
2. Mirai Nikki
Po prostu zajefajne pod każdym konekstem
Akise Aru <3
3. Deadman wonderland
To samo
Toto Sakigmi <3

Fajne jest także Gakkou Gurashi, Death Note... dużo tego jest, ale najbardziej zapadły mi w pamięć te powyższe

Polecam :)

Moja historia z anime rozpoczęła się od Naruto i to właśnie do tego anime mam największy sentyment, co jest dziwne biorąc pod uwage fakt, że nienawidzę tasiemców. Potrafiłam spędzać całe noce na oglądaniu odcinków, które nie tylko ciekawiły, bawiły, ale też wzruszały i uczyły. Jeden cytat z Naruto mam nawet wybity na niesmiertelniku. Warto też wspomnieć o muzyce, która według mnie była idealnie dopasowana do tego, co działo się na ekranie.

Drugim anime, które bardzo przypadło mi do gustu było SAO. Sama dużo kiedyś grywałam, więc anime idealnie wpisywało się w moje klimaty. Dałam mu szansę i nie żałowałam. Fakt, że historia powinna skończyć się po 15 odcinku, bo późniejsze nie były już tak dobre. Mimo wszystko obejrzałam do końca, choć musze przyznać, że zrobiłam to bardziej z sentymentu niż z ciekawości. Pamiętam, że to anime skłoniło mnie do naprawdę długich rozmyślań o "życiu w sieci", z których zrodził się pomysł na pracę magisterską.

Postanowiłam, że nie będę zanudzać i napiszę tylko o trzech anime, więc pora na ostatnie miejsce. I przyznam, że ciężko mi zdecydować między Ano Hi Mita Hana no Namae wo Bokutachi wa Mada Shiranai a Shingeki no Kyojiyn. To dwa rózne tytuły o całkowicie odmiennej tematyce. Pierwsze niesamowicie mnie wzruszyło, i to nie tylko pod koniec. To nie anime typu "10 odcinków sielanki, a w 11 dla odmiany sobie popłaczesz." Pamiętam, że momenty wzruszenia pojawiały się znacznie częściej i zapewne dlatego anime tak wryło się w serducho i pamięć. Historia, która porusza odpowiednią strunę, odpowiadającą za najglębiej zakorzenione uczucia – przywiązanie, tęsknotę, pragnienie bliskości... Smutne, ale zarazem piękne.
Drugi tytuł dał mi coś, czego potrzebowałam w danej chwili - przywrócił wiarę w ludzką siłę, w siłę charakteru i wolę walki, nawet w momencie gdy wydaje się, że wynik jest z góry przesądzony. To anime, przy którym powinien pojawić się przycisk "NASTĘPNY" by można było natychmiastowo włączyć kolejny odcinek. A już najlepiej, gdyby dało się oglądać "ciurkiem".

Z dobrymi anime jest jak z dobrymi książkami. Kiedy przeczytasz coś naprawdę dobrego, każde kolejne książki postrzegasz przez pryzmat tej poprzedniej i często gęsto porzucasz w połowie, bo brakuje ci "tego czegoś". Jestem właśnie w takim momencie. Dlatego mam nadzieję, że temat się rozwinie i będę mogła czerpać z niego inspirację. :)

Swoją przygodę zaczęłam od Death Note... Jednak najbardziej zapadło mi w pamięć Deadman Wonderland - świetna fabuła, opening oraz Senji <3 ;D Po przeczytaniu mangi jeszcze bardziej polubiłam to anime. Kolejnym może być Watamote - w postaci Tomoko wiele razy widziałam siebie, nie tylko pod względem wyglądu, ale też i zachowań, za to lubię te anime ^^ I ostatnie anime - Nana - mam do tego tytułu pewien sentyment, przy niektórych scenach płakałam, ponieważ w okresie oglądania tego anime miałam pewien kryzys miłosny... + soundtrack jest świetny :)

Pierwszym świadomym moim był Death Note. Zapadło mi w pamięć i było niepowtarzalnie na pierwszym miejscu, żadne moim zdaniem się z nim nie równało, dopóki nie zobaczyłam FMA:Brotherhood. Na chwilę obecną obydwa są na pierwszym miejscu nie tylko przez opening i ładną kreskę, bo po tym nie powinno się oceniać anime, ale przez ciekawą i interesującą fabułę. Death Note charakteryzowała tajemniczość, odkrywanie po kolei coraz to różniejszych puzzli, które na końcu stworzyły całość. Tak samo było w FMA. Myślę, że dzięki temu te anime najbardziej mi przypadły do gustu. Obie serie także pokazują jak człowiek potrafi się zachować w określonych sytuacjach gdzie rośnie napięcie. Polecam obejrzenia obydwu. ^^

Mirai Nikki

Nie było to moje pierwsze anime ale bardzo lubię takie klimaty,w każdym odcinku zachowywałem poważną postawę (lewa ręka cola,prawa ręka chipsy),nie było odcinka który był jakiś nudnawy.

Ostatnio edytowany przez xkackacper 31 Grudnia 2015r. 12:46, W całości zmieniany: 1

Pierwszym anime, które zapadło mi w pamięć to... Valkyrie Drive Mermaid :P
Nie wiem, czemu, ale mi się strasznie podoba. Może też przez charaktery i wygląd głównych postaci *-* Bardzo mi się podoba fabuła (nie, nie chodzi tylko o to... XD). Moim zdaniem jest oryginalne (nie licząc anime które oglądałam, gdzie główny bohater musiał ssać cycki, aby wskrzesić moc)...

1. Naruto i Naruto Shippuuden <3
2. Mirai Nikki
3. Tokyo Ghoul
4. Death Note

Obejrzałem już wiele anime i jest masę serii które zostały w serduchu. Po dłuższym przemyśleniu jednak najbardziej utkwiło mi SHIKI. Na prawdę anime zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Początek nie jest może wciągający, ale końcowy efekt jest niesamowity. Anime pokazuje świat wampirów troszkę w innym zwierciadle. Gorąco polecam!

angle beats i sao

Najbardziej zapadło mi w pamieć Chrono Crusade które swoją drogą polecił mi przyjaciel. Drugim Było Elfen Lied które robi piorunujące wrażenie.

Claymore, Ergo P

Najbardziej zapadło mi w pamięć Vampire Knight ponieważ było to pierwsze anime jakie obejrzałam ;p

Zdecydowanie Tokyo Ghoul,Diabolik Lovers i Kuroshitsuji ♥