Anime

Raczej to wygląda tak, że cieszę się, kiedy prawidłowo przewidzę dalszy ciąg fabuły.
Lubię skomplikowane wątki i inne takie duperele, że tak powiem, ale jak już skończę serię, to czasem warto przysiąść chociażby nad tym przewidywalnym ecchi i się rozluźnić. :D
~*~
Faktycznie, wiele schematów jest powtarzanych, jak choćby ten, że zazwyczaj w serii shojo główna bohaterka w pierwszym epizodzie spóźnia się do szkoły i biegnie z kanapką w buzi. XD

~ myślę jednak, że zawsze można znaleźć coś dla siebie. : )

Wszystko się wypala, wszystko przemija. Wszystko ma swój początek i koniec. Tak samo moje zauroczenie wszelkim anime i mangą. Oczywiście wciąż są serie, których niecierpliwe wyczekuję i które wciąż oglądam. Jeśli ktoś mi cos poleci (ale musi to zrobić przekonująco), to staram się obejrzeć. Jednakże nie sprawia mi to już takiej przyjemności jak na początku. Nie odnajduję tej radości. Może dorastam... eh.
Nie wykluczam że w przyszłości wciąż będę oglądać anime. Może ta pasja się odrodzi.
Przecież ludzie mają tę wspaniałą cechę, że się zmieniają. :)

U mnie tak nie ma... ^.^
To chyba kwestia podejścia, albo mojej osobowości - może jedno i drugie... ^.^

Zależy jeszcze jak się podchodzi do oglądania. Jeśli ogląda się wszystko jak leci, a nie selekcjonuje to co mogłoby nas zainteresować, a co nie, to stajemy się robotami naliczającymi tylko tytuły. Ja często oglądam anime polecone przez kogoś, po jakiejś ciekawej recenzji, albo po nieźle zmontowanym AMV na temat tego anime. A że nie często tak trafiam, to każde lepsze anime dostarcza mi przyjemności ^.^

Jak mi się spodoba anime po obejrzeniu jednego obrazka z niego lub trailera, to oglądam. Zazwyczaj się nie mylę, więc oglądam tylko fajne anime, więc mi się nie nudzi. :D

Ja mam tak jak Kuro, tylko że w moim przypadku głównie słyszę piosenki z anime i je dzięki temu oglądam ^w^

Niestety, zgadzam się w zupełności :C Oczywiście, widziałam parę anime, które mnie zaskoczyły, w których nie mogłam pokazać na bohatera i powiedzieć "o, to ten i ten, popularny taki typ stał się po tym anime", lecz ich jest coraz mniej, a patrząc na ostatnie sezony to mogę stwierdzić, że raczej to się nie zmieni T.T ^^

Obejrzałem kilka serii i znudziłem się. Wolę książki albo życie. Albo sam coś tworzyć albo hentai. Albo kawę.

Ja wybieram anime po recenzjach innych i po własnym guście. Nie raz miałem że dane anime nudziło mnie lecz po końcówce np. zmieniłem całkowicie zdanie o nim co bardzo mnie zaskoczyło :) dlatego też liczę dużo na autora co ciekawego wymyśli :) no wiadomo że jest bardzo dużo anime i ciężko cokolwiek znaleźć innego co odbiega od innych :) ale kto szuka nie błądzi ;P każdy ma własny gust i każde anime rożni się od innych ^^

Jak anime jest fajne, jest fajne to trzyma w napięciu do końca. :) Fakt było tak, że w połowie było wiadomo co będzie na końcu, ale to chyba wina opening'ów :? czasami sporo zdradzają.. :)

Nie no nie jest tak źle faktycznie są schematy ale jak anime jest dobre to i zakończeniem potrafi wgnieść w fotel np. school days ktoś widział gdzieś takie zakończenie? Oczywiście ilość dobrych anime jest ograniczona ale cóż nie jest przecież łatwo stworzyć dobrą fabułę, tak samo jest z filmami i innymi rzeczami, które mają fabułę.

Na początku wszystko się podoba :3. Później zaczynamy już zastanawiać się i wybierać które gatunki do nas pasują. Ja wybrałem fantasy, z naciskiem na romans i magię oraz jakieś komedyjki. W skrócie shouneny :P Mało jest serii, które nie klasyfikują się do tych kryteriów i mi się podobają, ale znajdzie się. Np Shinsekai youri, albo monster. NIenawidzę mechów, ale TTGL obejrzałem. Zawsze w morzu chińskiej tandety znajdą się "perełki" Japońskiej animacji. Trzeba tylko umieć szukać :P

Myślę, że to normalne, ponieważ prędkość oglądania anime jak to wspomniał Bezio perełek jest skończona wprawdzie trafiają się nowe ale myślę, że prędkość oglądania jest większa niż prędkość tworzenia dlatego z czasem odczuwamy mniejszą przyjemność z oglądania, bo oglądamy gorszej jakości (według nas) anime. Taką teorię wysnułem :)

Zorin masz rację. Dlatego lepiej nie oglądać wszystkich dobrych serii od razu, bo wtedy przy każdym średniaku nie damy rady wytrzymać 5 minut. Jednak jest terapia. Wystarczy obejrzeć jakiegoś raka i po problemie.

W związku z tym, że nie oglądam anime od bardzo dawna nie wyczuwam tego. Jednak wiem, że ciężko jest mnie zaskoczyć szczególnie jeśli chodzi o romanse i horrory. Po prostu domyślam się,co będzie dalej, bo gdzieś już widziałam podobną fabułę. Kiedyś to były moje ulubione gatunki, ale teraz zaczęly mi się zwyczajnie nudzić, więc oglądam coś innego, jednak jestem pewna, że wrócę do tego typu anime :P Myślę, że wszystko zależy od fabuły, bo niektóre potrafią zaskakiwać ;)