Gdy opada pył wojennej zawieruchy do sił powraca nieznająca innego życia niż to w armii i okaleczona, nie tylko fizycznie, jasnowłosa Violet. Od teraz zmuszona jest rozpocząć zupełnie nowe życie. Wkrótce znajduję pracę przy dość nietypowych usługach pocztowych, podczas których zaczyna stykać się tym razem ze zupełnie innymi z najgłębszych ludzkich emocji na co dzień. Czy jednak poznawanie najgłębszych zakamarków ludzkich dusz sprawi, że sama będzie w stanie wreszcie osobiście poznać ich znaczenie i wyleczyć się ze swoich blizn?

Całość oparta została na ukazującej się od grudnia 2015 roku do grudnia 2016 roku bardzo wysoko ocenianej dwutomowej mandze. Poznajemy w niej bliżej pracę między innymi Violet z różnymi klientami. Jak do tej pory po paru odcinkach całość wydaje mi się co najmniej bardzo dobra. Od samego początku kreska oraz projekty postaci stoją na świetnym poziomie. Twórcy zadbali również o mocne rozpoczęcie całej historii oraz o ciekawe retrospekcyjne wstawki fabularne, które moim zdaniem dobrze wpisują się w oryginalny klimat tej historii nawiązujący przy tym również technologicznie do epoki dość dawno już minionej. Myślę, że dobrze oddano jak do tej pory również postać głównej bohaterki, której bardzo trudno jest zrozumieć emocje innych ludzi, gdyż sama bardzo niewiele ich posiada.

Tempo akcji nie jest szybkie i nie polega na częstym toczeniu walk jak w wielu innych popularnych produkcjach z gatunku fantasy. Jeżeli poszukujesz obecnie czegoś, przy czym można złapać chwilę oddechu od szybkiego tempa, a przy tym umieszczonego w dość rzadko wykorzystywanych w anime z gatunku fantastyki realiach, to myślę, że mogę jak na ten moment tą serię Ci polecić. Pozostali, którzy nastawiają się na szybkie tempo rozwoju fabularnego mogą poczuć się odrobinę zawiedzeni. Dodatkowo całość ma bardzo dopracowaną oprawę wizualną, która moim zdaniem bardzo cieszy oko. Całość toczy się co prawda w fikcyjnej krainie, jednak wykorzystanie przy jej tworzeniu technologii z dawnych epok i oparcie na niej konstrukcji świata przedstawionego wywarło na mnie spore wrażenie. Polecam więc nie tylko fanom fantastyki. Póki co czekam z niecierpliwością na kolejne epizody tej adaptacji mangi, a po zakończeniu serii postaram się napisać o niej dużo więcej, ponieważ była ona w tym sezonie jedną z najbardziej przeze mnie oczekiwanych.

Dziękuję za uwagę :>