<nieśmiało się kłania>
Cóż... wydaje mi się, że jest się psychopatą nie wtedy gdy o tym się mówi i szuka podobnych ludzi... to raczej jak pasja. Prawdziwe bycie psychopatą zaczyna się wtedy, gdy strach o swoich przemyśleniach opowiedzieć komuś bliskiemu... albo komukolwiek.