Planuje tu taką serie, krótkich powiadań nazwaną WWSB jak widać(pewnie mało ambitnych :X)... o czym? poczytajcie!
Może uda wam się tez rozwinąć skrót~
A o to pierwsze opowiadanko
Dorwać Pająka!
Wspomnienie
***
Do tego złego miasta przeprowadziłem się z rodzicami emigrując z Afryki. Życie było ciężkie, rasizm, niski budżet rodziny i inne niesprawiedliwości świata zmuszały mnie do pracy w Mac-u będąc uczniem szkoły wyższej.
Inni koledzy w klasie mieli łatwej, bogate rodziny. Ale zamiast próbować coś osiągnąć w życiu to tylko uprawiali sport i chodzili na imprezy... nic się nie ucząc.
Ja byłem inny chciałem coś w tym życiu osiągnąć! Musiałem coś osiągnąć! Od początku interesowałem się chemią dlatego nie zdziwiło rodziców jak powiedziałem, że chce być kimś tak wielkim jak np. Maria Skłodowska-Curie!
Dodatkowo nasze życie się polepszyło odkąd ojciec dostał prestiżową prace zmywacza okien najwyższego drapacza chmur w centrum miasta!
Nie musiałem już tak dużo pracować. Miałem więcej czasu na naukę…
Jednak kilka dni później, kiedy wieczorem wróciłem do domu to od razu zrozumiałem, że coś jest nie tak. Matka siedziała w kuchni patrzą przez okno, obojętnie. Ciężko było coś z niej wydusić.
Prawda była okrutna. Ojciec zginął, ratując swojego kolegę prze co sam spadł z podnośnika.
Altruistyczna śmierć zapaliła w moją dusze płomień nienawiść.
Ponieważ głównym powodem jego śmierci był człowiek-pająk, który gnał akurat na pomóc policji ale nie zwracał uwagi na inne rzeczy…
Teraźniejszość
***
Rzuciłem studia, musiałem aby mieć z czego żyć.
Dostałem taką samą posadę jak mój ojciec. Mogłem dostać lepsze roboty ale pewnego razu, pijany wpadłem na pomyśl aby dorwać pająka!
Zastanawiacie się jak?
Zacząłem tworzyć chemikalia, które czyszczą okna ale przy okazji zmniejszają przyczepność pająków i ich nici.
Mój plan miał niskie szansę powodzenia… Smarowałem tylko jeden budek, co z tego, że cały praktycznie w szkle jest.
Dlatego stworzyłem firmę zajmującą się sprzedażą tych czystszych chemikaliów. Produkt stał się hitem nawet u normalnych kur domowych… wystarczyło czekać.
Marzenie
***
Tak! Tak! Udało się!
Podczas jednej wieczornej zmiany, dostrzegłem jak pająk spada i rozbija się o glebę. Jego sieć nie chciała działać. Nie mógł się tez uczepić szyb. Chyba był pijany, bo nie uratował go nawet refleks. Myślałem, że to tylko sen
Następnego dnia, wstałem rano, włączyłem telewizor i ze łzami w oczach słuchałem jak głos w ekranie mówi
”Dzisiaj rano odnaleziono ciało Peter-a P. Głównego fotografa Człowieka-Pająka. Przyczyną był upadek z dużej wysokości. Policja nie dementuje plotek o tym, że chciał się wcielić w swój główny cel swoich zdjęć”
Ostatnio edytowany przez barthes8 17 Października 2016r. 15:45, W całości zmieniany: 2
_________________