Taki sobie onlajnowy wierszyk.
Na górze Yuichi
Na dole Dziabły
Nie ma swawolki,
Bo bany już zjadły
Lecz niezwykłe to zdarzenie
Coś się tutaj poruszyło
toż to Perma szykuje uderzenie
A kiedy jej już ulżyło
to ją słońce spaliło (SŁOŃCZE CZYT. YUICHI)
Diabły zdziwiło,
lecz nie powaliło
Gdy konsta nadeszła
to powalając dziabły przytulasem szybko odeszła
Naruszyła jej nietykalność,
a to sprawia znikalność
Yuichi se patrzy
i nie wie czy wierzyć
Kiedyś Esspi bana dostanie,
lecz co w tedy się stanie
Szok, eutanazje i panika się stanie
I tak oto tutaj
tak szybko lecz wolno
wierszyk się kończy
bez rymów, bez kończyn
Gdyż je zbanowano
to kończyny odczłonkowało.
Ostatnio edytowany przez Esspi 5 Czerwca 2017r. 23:21, W całości zmieniany: 1
_________________
DOŁĄCZ DO MEJ JEDZENIOLIGII!