Oh, nie obrazicie się dziewczyny, gdy omówię was obie na raz? Takie dwa diabełki jak wy zasługują na taką notkę, postaram się pisać prosto z serca :)
A więc zaczynajmy:
Conanek i Mionka, dwa miłe i przyjacielskie stworzonka, które jak wiadomo nie od dziś, zuą częścią siebie z umiłowaniem oddają się swojej pasji jaką jest
znęcanie się nade mną oglądanie krwawych anime, i szerzeniu brutalności :). Tak naprawdę to jednak dobre stworzonka, często
gramy lamimy w osu i rozmawiamy na różne tematy, a ja często zapominam, że Conan-chan jest taka mała, i co chwilę, gdy to sobie przypominam jestem zaskoczony. Mimo to Conanek pragnie zostać dzieckiem na zawsze :x. Obie mają piękne długie włosy i są kawaii (tylko mi się o to nie kłócić Conanku, nie zmienię zdania >.<), potrafią być zależnie od okazji i władcze wydając mi (nieczęsto brutalnie) rozkazy (nie powiem, że częściej z ust Mionki :3 ), i miłe podając ciasteczka (tutaj częściej z łapek Conanka *^.^*). Nie znaczy to oczywiście, że uważam Mion za zimną i okrutną, jest po prostu odrobinkę dojrzalsza i odrobinkę bardziej stanowcza :).
Mionka, naprawdę ciekawa osóbka, mam wrażenie, że jest bardziej poważniejsza od Conan (co jakiś czas widać różnicę wieku, ale zazwyczaj ciężko byłoby powiedzieć, która jest młodsza), ładnie rysuje, zazwyczaj miła dla mnie, ale potrafi też przypiec (aka. "Baka smerf ;q"). Mimo, że to "twarda babka" - w pozytywnym tego słowa znaczeniu - silna psychicznie, pokazała, że także potrafi się mocno wzruszyć i wielka chwała jej za to! Co jakiś czas przeraża mnie jej zachowanie, jednak zwykle dobrze się to dla mnie kończy ^.^
Conanek, zwany przeze mnie Małym Diabełkiem nie bez znaczenia, jak wspomniałem to ciepła i miła osóbka, intelektualnie dużo do przodu, nigdy nie miałbym prawa nazwać ją głupią, bo kim wtedy ja bym był? Tak samo jak Mionka, i Diabełek-neechan prezentują wysoki poziom w tej kwesti, rozmowy z nimi są interesujące, lub gdy taki mamy humorek głupiutkie i to mi się bardzo w nich podoba. Obie potrafią pokazywać i wesołą, i tę smutną stronę, a jak się wkurzą to nie ma co zbierać :). Ale pseudonim Diabełek nadany pod wpływem chwili - to niby taka mała słodka istotka, która dopiero co ukończyła podstawówkę, jednak potrafi się zmienić w małego tygryska z ostrymi pazurkami, a wtedy wydaje się być naprawdę kimś w moim wieku :).
Obie często mnie pilnują i potrafią uderzyć po łapkach (jeśli kogokolwiek naprawdę słucham na tej stronie to na pewno są to te dwie istotki), i za to im dziękuję bo staje się milszy i dla innych. Wspólna gra w Osu! z nimi dostarcza mi radości, obie to osóbki, z którymi kocham rozmawiać bo potrafią być i czułe, i sadystyczne w zależności od sytuacji (lub humoru... często od humoru ;o). Czuję, że obie są wobec mnie szczere i nie skrywają żadnych uraz, od razu wszystko mi mówią co im się nie podoba, i cenię je za to ogromnie (dlaczego ja tak nie potrafię? :x).
Podsumowując: Conanek i Mionek to świetne, miłe, przyjacielskie, ukochane stworzonka ze skłonnościami do mniej lub bardziej sadystycznych rzeczy, cieszę się jednak, że swojej sadystycznej strony nie kierują aż tak często na mnie (a nawet jeśli to cóż znaczy kilka wyrwanych kończyn wśród dobrych znajomych, na dodatek, gdy moja ofiara może jeszcze sprawiać komuś radość? :) )
Ostatnio edytowany przez L 27 Czerwca 2011r. 15:44, W całości zmieniany: 1
_________________