Nie chodzi Ci przypadkiem o Curry?
Chyba żyję w jakiejś jaskini, nigdy nie widziałem takich przypadków o jakich mi opowiadasz :D Orzechy orzechami, tu można się alergenów doszukiwać, ale pies uczulony na trawę to tak... dziwnie trochę. Podejrzewam, że jest rasowy.