//grzebie w torbie
Gdy wróciłam do domu...znalazłam w torbie oto ten przedmiot.
//wyciąga książkę oprawioną w czarną okładkę
Podedejrzewam że podczas jednej z wizyt mogłam przypadkiem ją komuś odebrać...dlatego przyszłam spytać się czy to nie Pana. A jeżeli nie...to zna Pan kogoś kto mógłby mieć ją w posiadaniu?
//stara się ją otworzyć
Nie można jej otworzyć...
//wyszeptuje
//dmucha dymem w książkę
//bierze ją w dłonie i próbuje swoich sił w otworzeniu jej
Coś mi się wydaje, że człowiek od wszystkiego i niczego powinien na to zerknąć- Xing
Rozumiem...no cóż i tak muszę do niego iść.
//wzdycha
//kłania się
Przepraszam, że zajęłam Panu cenny czas i przerwałam odpoczynek...do widzenia i dziękuję, na pewno odwdzięczę się za pomoc.
//jeszcze raz się kłania
//odchodzi wraz z książką
*kaszlu kaszlu KAASZL*
Dżołki, chodź tu bo Ci przyfasolciam tak patelnią że będziesz tymi kudłami podłogę orał!
//khem
No, powinien kiedyś się zjawić ^^"
/pluje cukierkami w wymiar Xinga
Meh, chcesz mnie zabić poprzez zasłodzenie?
Leci, jak krew z nosa, ale nie mam na co narzekać, a Ty jak tam sowiecki szpiegu bytujesz?
Nie dmuchaj do mnie tego dymu.
//zakasłała
Mam spokojniejszy dzień. No i...przyzwyczaiłam się...
//patrzy na niego marszcząc brwi
Ciebie...
Stabilna.
//prycha cicho
//odgania nerwowo dym
//ziewa
Nie wiem czy coś poszło nie tak, czy nie, średnio się znam na nowym pokoleniu pijawek
//Rzuca peta na ziemię i siada na parapecie
Co wy tak jak dwa koguty, przytulcie się na zgodzę
Nie chce mi się...przeżywać wojny po raz trzeci. Ale i tak patrząc na obecne czasy wojna i tak nas czeka....nieznośne.
//wzrusza ramionami
//zajada się cuksami
Pokój to tylko zwykłe nic nie znaczące oświadczenie mające na celu przyćmiewać mózgi ludu.
//wyciąga i je kolejną garść cuksów
Mówiące im o pokoju który nigdy nie nastąpił...ale tak czy siak bedzie wojna...o wiele większa i gorsza.
//wskakuje na parapet
//drapie się po brodzie
Tak właśnie myślałem, że ktoś sobie wycieczkę urządził, ciesz się, ze na głodna Con się nie natknęłaś
//Patrzy na łakocie
Od nadmiaru curku zrobisz się nadpobudliwa
Szłam se szłam i szłam...dotarłam tu. Potem sobie zwiedziłem i teraz siedzę o to na tym miejscu.
//je kolejną garść suksów
Sprowadził mnie przypadek....
//spogląda z poważną miną na JokEEa
//mówi półgłosem Jak tam chcesz
//rzuca w niego kotletem
//wraca do jazdy
//uderza w szafkę i przewraca się do tyłu