A kto powiedział że dożyję tych chorób
//Dźga w brzuch
Żyję tak żeby nie żałować nikt nie wie kiedy umrze
//Uśmiecha się ponuro
W dzisiejszych czasach wszystko szkodzi jedne rzeczy mniej jedne więcej...
//Uśmiecha się
Ale chyba nie będziemy rozmawiać o zdrowiu
Sztylet jest połączony z pewną Klepsydrą w której zapisuje się bieg całego czasu tam idzie twoja energia więc za chwilę możesz zniknąć albo przeniosę się w czasie i sprawię że się nie urodzisz
//śmieje się i przebija ręką klatkę piersiową Luxor'a gdyż jest już osłabiony
Albo wracasz do Zoom i nie robisz jej krzywdy albo mówiłem że cię zabiję
//odzyskuje energii
//łapie Ishido za gardło i wykorzystując swoje continuum i jego klepsydre
//ciągnie jego drogę przez męczarnie przez różne wszechświaty, światy, wymiary
//wrzuca go do czarnej pustki A
//pojawia się nad nim wielki zegar wybijający wielkie sekundy
//wypowiada jakieś słowa
Tik-tok. Czas leci rzeką ciszy, aż wskazówki nie wybiją godziny.
*zegar wybija długie przenikliwe skóre i organy bicia*
*widać jak czarna przestrzeń pęka jak szkło ale regeneruje się od nowa*
*Ishi rozpada się na mikro elementy*
//zabiera mu sztylet i sprawia że sztylet znika
*gdy Ishi ma się rozpaść Luxor przewija jego męki by się wydłużyły*
//przywraca normalnyczas i miejsce
//uwalnia od męczarni Ishiego
Jestem pod wrażeniem ale nie zachwycony.
//wzdycha
//spogląda na dom demona czasu myśląc o Zoom
//Ishi wraca
Podróże między wymiarami to pikuś a w postaci demona nie czuję bólu
//W jego ręce pojawia się sztylet
klepsydra nie zniknie wtedy nie byłoby czasu i to co w niej jest uwięzione można uwolnić za pomocą sztyletu będziesz grzeczny to oddam ci zabraną moc a jak nie to będziesz słabszy od Zoom ale cię nie zabiję
//Śmieje się
//Atakuje z całej siły Luxor'a i zostawia mu małą część część energii
//Owija miecz wokół jego szyi
To jak będziesz grzeczny ?
Hmm...nieźle ale słabo. Zabierają mi tą energię ile chcesz ja ją się nawet nie posługuje to tylko blokada. Nie uważasz...?
Ale...
//blokuje i załamuje w czasie tworząc pętle przez co poprzednie czynności są powtarzane ale tak by Ishi nie mógł go w jaki kolwiek sposób chociaż dotknąć
//siada na kamieniu czyta coś
//Luxor zostaje wypędzony przez demona tak naprawdę to jest Książę czasu
//Przed wypędzeniem Luxor dostał srogi łomot
//Luxor jest tak osłabiony że kradnę jego energię/moc
//Małą cząstkę pieczętuję w Zoom
// Luxor nie dał się wypędzić już przenikł do wszystkich zakątków
//Luxor jest młodszym książęciem struktury i przestrzeni i nie da się tak łatwo zabić
//jego energia/moc nie istnieje on jest nia i nie utraca sie
//wyniszcza Ishiego od środka
//dym wraca do poprzedniej formy
//śmieje się
//zniekształca samego siebie i wszystko co wokół
Chcę pokazać ci pewien haczyk którego nie cofnie nawet czas.
//nagle wszystko się uspokaja
//Zoom budzi się
Luxoreun...w skrócie Luxor. Ale wątpię by ta informacja ci się przydała.
*szarpie Zoom za włosy*
Na-ka-rmi-łaś Idotida? Hm?
//nie reaguje na szarpania
//spogląda na Ishi
Co do twojego pytania Ishi...
*Luxor zaczyna ją pacać*
Luxor: A kto odpowie na moje pytania?!
Nie rozumiesz Ishi?! Jak on umrze ja też! Gdy on ponosi rany on też gdy ja on też! Zrozum proszę.
//wskazuje na masakryczne rany na swoim ciele które wyrządził Ishi Luxorowi
A tamte zaczepki to codzienny etap życia.
//ledwo dycha
D-do..
//znów kaszle krwią
//traci orientację
//traci przytomność
*Luxor ją na ręce patrzy na Ishiego*
Luxor: Jak widać obaj byliśmy głupcami...a Zei wraca do domu.
*wynosi ją z obecnego miejsca pobytu*
W świecie, w którym żyjący za dnia żyją w strachu, a żyjący nocą żyją krótko. Gdzieś, gdzie ogień nie daje ciepła, a śmierć. Gdzieś, gdzie woda nie daje życia, a choroby. Gdzieś, gdzie jeszcze jestem potrzebny.