Koleżanka miała sprawdzian, a ja obiecałem, że jej pomogę się uczyć i skończyliśmy po 1, ale już wtedy za dużo energoli wypiłem, więc nie poszedłem spać. Iii do 4 z przyjaciółką gadaliśmy, nawet nie wiem, o czym, bo mózg nam się wyłączył jakoś o wpół do 2
A najlepsze jest to, że ta koleżanka ma odwołany sprawdzian, bo nauczyciela nie ma xdd