pisałam z takim chłopakiem, bo poznałam go poprzez kolegów i nie śpieszyło nam się spotkać, mimo iż jesteśmy w tym samym mieście. no to dzisiaj rozmawiamy i mówił, że był na koncercie o 14. a ja śpiewałam o 14. i okazało się, że oglądał nasz występ, więc spytałam go czy mnie widział. podobnież był za daleko, więc no niezbyt. ale powiedział, że miał bekę z dziewczyny goniącej chłopców, którzy zakosili jej wstążki. to byłam ja