//wchodzi przez okno
//pakuje swoje rzeczy do walizki w kolorze musztardy
//nie mieszczą się\\
//przyciska rzeczy
//zamyka walizkę
//zostawia karteczkę na łóżku
//przestaje tulać
Sprowadza...? Ano....bo....ostatnio tak zajrzałam bo ciekawy jesteś....nawet bardzo....i masz takie CUDOWNEEE AVKI ze głowa boli!
//szczerzy się
Ojj, wiele rzeczy.
- Straciłam mamę - teraz mieszkam u cioci.
- Poprawiłam trochu ocen
- Dostałam modliszkę
- Poznałam kilka fajnych osób
//uśmiecha się
//unosi brwi czytając o nim kilka informacji
...Dlaczego jesteś taki sam jak ja?
//przechyla głowę w bok
Jeśli jesteś identyczny z charakteru to będzie straszne
//uśmiecha się delikatnie
Okej, może nie mam na imię Celestyn ani nie mam 182cm wzrostu
//uśmiecha się szerzej
//uśmiecha się
Nie sądzę, byś po tak niewielu informacjach mogła uznać, że jesteśmy tacy sami.
//śmieje się cicho
Możemy się o tym co najwyżej przekonać w najblizdzym czasie.
Wywnioskowałam to tylko po tych informacjach, nie mówiłam na poważnie. A uznać tak mogłabym, tylko czy to byłoby prawdą?
//wzrusza ramionami z uśmiechem
Trochę metafora
//dodaje ciszej
//wstaje z ławki i przechodzi wzdłuż ogrodu
//patrzy na Celestyna
"Zaniedbany ogród", trochę jak w "Tajemniczym ogrodzie". Jest jakaś książka do której masz szczególny sentyment?
Spokojnie, zrozumiałem.
//uśmiecha się do dziewczyny
'Tajemniczy ogród' o ile się nie mylę, jest lekturą, chyba w 5 klasie szkoły podstawowej...
Raczej nie mam sentymentu do książek. Czytam ich bardzo dużo, więc się do nich nie przywiązuję.
Hmm...
//zastanawia się przez chwilę
Nie wyklucza.
Może po prostu, nie znalazłem jeszcze książki, która sprostałaby wszystkim moim wymaganiom, tak aby zostać szczególnie zapamiętana.
//chwilę się zastanawia
O ulotności pewnych wspomnień, niedokończonych zdaniach, nierozerwalnym elemencie mistyki...
//wpatruje się w niebo z delikatnym uśmiechem
//patrzy na nią z zaciekawieniem
Brzmi naprawdę ładnie! Gdy skończę parę książek, których czytania jestem w trakcie, pewnie po nią sięgnę.
//uśmiecha się słodko
//przeczesuje ręką jego włosy
Nic, Ce-lest, nic.
//spogląda w stronę zamku
//spowrotem patrzy na Celesta
Mogłabym go obejrzeć od środka?
//przechyla głowę w bok z delikatnym uśmiechem