Hozier 18 Października 2015r. 20:03 Hah, skąd ja to znam. :D
I tak najgorzej jest, gdy podczas podróży coś się stanie z motorem. Już raz tak miałam. Już myślałam, że utknęłam na tej dzikiej drodze na dobre, kiedy nagle pewien chłopak "uratował" mnie i mogłam dalej jechać. Jakie to romantyczne. xD