Pochodząca z małego miasteczka w prefekturze Kumamoto Aki Miyagawa od dzieciństwa uwielbiała grać na japońskich bębnach – taiko. Jako dorosła osoba nadal się tym zajmuje, można powiedzieć nawet, że jest to jej praca. Niestety, nie jedyna, bo żeby się utrzymać, kobieta musi dorabiać. Przyjeżdżając do Tokio, młoda i pełna zapału absolwentka liceum nie miała świadomości, jak mało przyjemne jest zderzenie z rzeczywistością.