Nawigacja
Czytelnia » Recenzje » Death Note
Recenzje
Death Note
Chłopiec, Który Miał Notes
Osoby recenzujące "Death Note" stawiają przed sobą bardzo trudne zadanie. Wielu nie potrafi jemu podołać albo kompletnie zatracając sie w zachwalaniu tego anime albo nie potrafiąc znaleźć jego wad, mieszając je z błotem. Sądzę, iż raczej po przeczytaniu tego zaliczycie mnie do tej drugiej grupy, aczkolwiek mam nadzieję, że się mylę i recenzja będzie rzetelna i sprawiedliwa.

Pewnego zwyczajnego dnia Light Yagami znajduje leżący koło jego szkoły notes. Nie jest to zwykły notatnik, jak wyjaśnia zdumionemu chłopcu nagle pojawiający się Shinigami, ponieważ wpisanie imienia i nazwiska osoby, której twarz widział posiadacz Notesu, powoduje jej zgon. Zaintrygowany Raito sprawdza siłę tytułowego przedmiotu na groźnym przestępcy. Ku jego uciesze, Notatnik spełnia pokładane w nim nadzieję i recydywista ginie. Yagami postanawia zostać bogiem, pozbawiając świat zła, ale na jego drodze stoi L, detektyw, którego tożsamości nie zna nikt (teoretycznie).

Choć wielu zawiązanie fabuły wyda się genialne, dla mnie jest zwyczajnie absurdalne. Chciałabym zobaczyć mężczyznę, który przekona policję, iż złapie kogokolwiek, jednak nie może ujawnić swych danych osobowych ani nawet twarzy. Świadczy to zwyczajnie o skrajnej nieodpowiedzialności agentów i policjantów, którym nawet przez myśl nie przeszło, że facet może być niebezpieczny. Kolejnym zarzutem, który według wielu nie istnieje, jest przebieg "wojny intelektów", a mianowicie pojedynek L oraz Raito. Umiejętności dedukcji nie są znaczące-obaj mężczyźni przewidują swe ruchy z równą łatwością, często opierając się jedynie na domysłach. O ile resztę niesamowitych zbiegów okoliczności da się przeżyć to brak uargumentowanych poszlakami hipotez jest irytujący.

Bohaterowie "Death Note" są ponoć najlepiej skonstruowanymi postaciami w całej historii anime... Tak mi przynajmniej rzekła jedna z fanek tej serii (być może korzysta z tego forum, więc pozdrawiam). Niestety, właśnie owe "ponoć" jest słowem kluczowym. Nie zabraniam nikomu wielbić danych postaci, ale troszkę krytyki by się przydało. Choć postacie drugo- i trzecioplanowe są w miarę dobrze skonstruowane to główni bohaterowie tego anime są dość niespecjalni. Jeszcze jedną ogromną wadą "Death Note" jest podział na geniuszy i szarych przeciętniaczków-nikt, oprócz Kiry i "boskich" detektywów nie jest w stanie zrobić nic konstruktywnego.

Zacznijmy od głównego antagonisty, a mianowicie od Raito. Oglądając już pierwszy odcinek "Death Note" zostajemy poinformowani, iż główny bohater jest zły. Ten zabieg był dość kontrowersyjny, jednakże sprzedał się, pozwalając twórcy iść jeszcze dalej. W założeniach Yagami miał być zwyczajnym socjopatą, ale jego zachowanie temu przeczy. Raz zabija nie wykazując żadnych emocji, a po chwili przerażony szuka swej siostry. Jeśli wykluczymy jego chorobę psychiczną, z psychopaty pragnącego zmienić świat przeistacza się w oczach widza w zwykłego głupca, który nie zważając na konsekwencje zabija wszystkich dookoła. Sposób w jaki traktuje bliskie mu osoby, chociażby Misę przekroczył me najśmielsze oczekiwania. Takiej dawki chamstwa nie spodziewałam sie po, bądź co bądź, nastoletnim chłopcu.

Kolejną, prawdopodobnie posiadająca większą ilość ołtarzyków fangirlów jest L. Największy przeciwnik Lighta jest nienormalny młodzieniec wcinający słodycze. Kiedy prawda wyszła na jaw spadłam z krzesła. Rozumiem, iż "wielki umysł" musi być nietuzinkowy, ale to co nasz detektyw porabia jest dość... Mimo wszystko L wypada bardzo dobrze w porównaniu do swych następców i ogólnie jest jedną z sympatyczniejszych postaci w całym anime.

Warto jeszcze wspomnieć o paru bohaterach. Wśród nich znajduje się z pewnością Shinigami Ryuuk, nieustraszony kompan Raito, będąc jednym z niewielu elementów komediowych. Następna jest zakochana w głównym bohaterze modelka Misa, która wielu niezmiernie irytuje, jednakże ja zapałałam do niej sympatią. Dziewczyna jest niesamowicie wierna Raito, który chętnie by sie jej pozbył. W sposób jaki Yagami traktuje ją znacząco wpłynęło na moja ocenę jego podstawy. Spośród znaczących postaci wymienię jeszcze N i Mello, genialnych detektywów, którzy są tak naprawdę kalką L podzieloną na dwa (obydwaj maja swe infantylne słabostki, itd.). Ostatnią osoba, o której pragnę wspomnieć jest bohater będący swego rodzaju fenomenem. Współpracownik Mella, Matt, który występuje w anime około 90 sekund, jest najpopularniejszą postacią opierając się na rankingu MAL-a (wyprzedza Raito o kilka tysięcy głosów). Reszta przedstawionych w anime postaci pełni raczej funkcje statystów, a co ciekawsze wątki są skracane (jak z narzeczoną zamordowanego agenta).

Muzyka to bardzo mocna strona "Notesu Śmierci", choć jest bardzo specyficzna. Wiele osób otwarcie nienawidzi openingów-mnie one niesamowicie się podobają, w szczególności drugi, będący miłą odskocznią od grzecznych, ciepłych openingów. Ending nie zachwyca, ale jest miły dla ucha. Zaskakuje też ścieżka dźwiękowa, która jest rewelacyjnie dopracowana.

Kreska w "Death Note" nie spodobała mnie się ani trochę, nie przepadam za pseudo realistycznymi postaciami, anime winne być dla mnie odskocznią od prawdziwego świata, ale wiem, iż jestem w mniejszości. Mnóstwo osób wprost wielbi tego typu rysunki, a to, że kreska przypomina amerykańska bardzo im sie podoba(choć potem połowa z nich jeździ po wyglądzie amerykańskich komiksów, ale to już inna sprawa).

Od paru lat "Notes Śmierci" nie znika z listy najlepszych anime, aczkolwiek nie spodobał mnie się. Mimo to uważam go za jedno z lepszych anime i polecam każdemu fanowi m&a. Być może oczarują go potyczki L i Raito oraz sensacyjne wstawki, a może przyznając mi rację z wrednym uśmiechem zabierze się do napisania recenzji "Tego Najgorszego na Świecie Anime"...



Oceń artykuł:
Przeczytaj więcej o:
Komentarze
Nie posiadasz zezwoleń do pisania komentarzy.
Od najstarszych Strzałka w dół Od najnowszych Strzałka w górę
0
Yami no kami 18 Kwietnia 2019r. 21:38
Według mnie to jest tzw. MustWatch, ale pod koniec robi się trochę nudne.
0
Ranma 30 Marca 2017r. 21:21
Mimo wad które opisałaś całkiem słusznie je argumentując wciąż pozostają ciekawe sceny i postacie. Przykładowo scena w której Raito stara się zmylić policję poprzez zapisywanie imion na skrawku papieru ukrytym w paczce z chipsami. Do grona postaci zaliczają się również bogowie śmierci którzy są przedstawieni w naprawdę groteskowy sposób i kojarzą się jednoznacznie bezduszni. Jednak okazują się nudzić (Ryuk), potrafią kochać albo się poświęcić (Rem). Fakt że trochę sympatyzuję z Death note'em więc nie jestem do końca obiektywny. Poza tym uwielbiam motyw kompleksu boga i wszystkie jego pochodne.
0
Lady Ciel 205 12 Sierpnia 2013r. 21:11
Death Note, jest zaje fajne!!! Nieważne, czy anime lub film ^.^
1
Pandziaaa 16 Marca 2013r. 21:50
Bardzo miło się czyta i na prawdę recenzja wyszła świetnie. ^^
1
Dangores 1 Lutego 2013r. 3:06
Wszystko sie zgadza :)
1
Smerfik 7 Października 2012r. 21:51
Miło się czyta ;3
0
Envyiroza 11 Października 2012r. 22:16
Czyli w sumie nie jest aż tak źle z tą moją recenzją ;p ^^
1
SoFarGone 13 Stycznia 2012r. 14:34
cytuje "Chciałabym zobaczyć mężczyznę, który przekona policję, iż złapie kogokolwiek, jednak nie może ujawnić swych danych osobowych ani nawet twarzy."
po 1.Działa dla rządu więc policja może wypchać się pączkami ^^
po 2.Po 1 i 2 epku moża się dowiedzieć że..
^^
0
Envyiroza 13 Stycznia 2012r. 16:23
Czyli niekompetencja jednostek rządzących :P ^^
Oczyściłeś/aś dobre miano policji ^^

Tak... A co jeżeli to on byłby Kirą? Nikt nie brał pod uwagę takiej możliwości? ^^
0
Hatchin 12 Stycznia 2012r. 20:18
Bardzo dobra (prawie wzorowa^^) argumentacja. Miłe jest to, iż wytkęłaś wady w bardzo ciekawy sposób - zamiast się rzucać (to jest ZUE bo Raito jest bishem) umiałaś bez zbędnych "param-param" rozsądnie pokazać, dlaczegóż tego nie lubisz. Podzielam twe zdanie w całej rozciągłości.
*złośliwy fangirl mode on* L-uś~~!
0
Aven 12 Stycznia 2012r. 19:46
Ilość rzeczy, do których można by się przyczepić i tych, nad którymi można by polemizować jest ponad tuzin, więc nie rozwijając tematu zaznaczę tylko, że słabą stroną recenzji jest niezrozumienie przez autorkę tego, co oglądała... :P ^.^
0
Kasiek 12 Stycznia 2012r. 19:06
może ieodniosę się do całości, ale na razie ten fragment mnie intryguje:
Envyiroza:
Oglądając już pierwszy odcinek "Death Note" zostajemy poinformowani, iż główny bohater jest zły. Ten zabieg był dość kontrowersyjny, jednakże sprzedał się, pozwalając twórcy iść jeszcze dalej. W założeniach Yagami miał być zwyczajnym socjopatą, ale jego zachowanie temu przeczy. Raz zabija nie wykazując żadnych emocji, a po chwili przerażony szuka swej siostry

Ja..chyba dawno oglądałam to anime bo nie wydawało mi się, że Raito/Light był "zły" o.O
Szukam więc potwierdzenia w odczuciu innych osób.
Bo ciągle pamiętam jego mine jak testował notatnik na tym facecie, którego rozjechała cięzarówka czy cós. Cos przypominającego strach i niedowierzenie.

Envyirosa:
Raz zabija nie wykazując żadnych emocji

Bo skazuje więźniów na karę smierci? nie wydaje mi się, zeby sędzia jakos specjalnie się przejmował wymierzaniem sprawiedliwości mordercom w ten sposób. tym bardziej, że w gruncie rzeczy sam nie zabija danej osoby.
Envyirosa:
a po chwili przerażony szuka swej siostry

Bo to jego rodzina. Chyba nic nie zrobiła i nie powinna zostac za cokolwiek skazana? Nie wiem jak ty, ale jeżeli cos dzieje się z moją rodziną to od razu sie tym przejmuje.
Natomiast jeżeli wymierzyliby karę śmierci jakiemus potwornemu mordercy..To nie wiem czy nie cieszyłabym się z tego...Pewnie jeszcze prześladowałoby mnie poczucie winy, że się ciesze z takiego powodu.

W choinke nie pamietam fragmentu do którego odnosi się powyższy cytat, wiec przepraszam, jeżeli to nie ma sensu. Kiedy ja DN oglądałam o_O
Nah. Do tego chciałam się przyczepić. Jak ktos uważa inaczej niech sie przyczepi do mnie, nie mam nic przeciwko. Własciwie to dobrze bo może przypomni mi trochę anime i uświadomi w jakim to ja błędzie byłam wielbiąc to anime wieki temu ^^
0
Aven 12 Stycznia 2012r. 19:41
Też sobie tego nie przypominam... ^.^
Może dlatego, że uważam, iż robił dobrze... ^.^
0
Envyiroza 13 Stycznia 2012r. 13:59
I ^^
Lubiłam Raito, zgadzałam sie, jednakże sposób w jaki sie zachowywał zinterpretowałam jako wołanie twórców "on jest zUy" ^^

II
Opisałam to po to, aby obalić teorie jakoby był on socjopatą, a nie że te zachowania były nielogiczne ^^
0
Kasiek 13 Stycznia 2012r. 14:17
Nie rozumiem w jaki sposób odbywało się "wołanie", że jest zły. Od samego początku anime miałam wrażenie, że Raito miał wywołać dyskusje na temat tego czy to co robi jest złe czy dobre, ewentualnie jeszcze dyskusje na temat tego co "moc" może zrobić ze zwykłym człowiekiem. Ja do dzisiaj mam wątpliwości czy on stał się tym złym czy nie.
0
Envyiroza 13 Stycznia 2012r. 16:21
Hmm... Osobiście uważam go za bardzo dobry przykład sprawiedliwej osoby, która przeistacza się w złą, aczkolwiek czytając/słuchając opinie innych doszłam do takich wniosków, jakie wymieniłam w recenzji ^^
0
barthes8 11 Stycznia 2012r. 19:30
Dobry opis z którym zgadzam się w większości + jak dla mnie DN ma za dużo tych odcinków + bardziej się podoba film aktorski od anime = Notes Śmierci dostał ode mnie 5/10 na mal-u i to dzięki temu że lubię L. Gdyby nie L to pewnie bym dał 4 na 10. Szkoda mi tego potencjału ,który mógł być wykorzystany lepiej :<
0
Conan 11 Stycznia 2012r. 18:22
Nie dane mi do końca Twego rozumieć zdania,
Tak więc ten koment poszedł do poskładania.
Nie podobał wam się obrazek rozpikselowany
Więc macie wierszyk recytowany.
DN mym zdaniem świetne było,
Tak więc Twe negatywne zdanie mnie zmiażdżyło.
Dla mnie to animu było cudne,
A dla Ciebie chyba nudne...
>.>
0
Envyiroza 11 Stycznia 2012r. 18:33
Conasiu, co to ma być? ^^
0
TAMM 11 Stycznia 2012r. 18:46
To obrazek... ^^

軽音部よ永遠に! =^ω^=
0
Envyiroza 11 Stycznia 2012r. 18:50
Ale to zUy obrazek ^^
0
TAMM 11 Stycznia 2012r. 18:58
Fakt - mało artystyczny... ^^
Chyba, że to jakaś forma sztuki współczesnej... ^^

軽音部よ永遠に! =^ω^=
0
Conan 11 Stycznia 2012r. 19:00
Ten obrazek wyraża moje niezrozumienie dla autorki recenzji.
0
barthes8 11 Stycznia 2012r. 19:18
Ten obrazek jak dla mnie jest za duży i w słabej jakości . aż piksele mnie po oczach biją D:
0
TAMM 11 Stycznia 2012r. 20:21
Agresywne te piksele... ^^

軽音部よ永遠に! =^ω^=
0
barthes8 11 Stycznia 2012r. 21:47
one są bardzo agresywne i mi się nie chciało z nimi walczyć ^^'
0
TAMM 12 Stycznia 2012r. 0:02
Dziamm-tan unika walki, więc z pikselami jeszcze nie walczył... ^^

軽音部よ永遠に! =^ω^=
0
Envyiroza 12 Stycznia 2012r. 8:44
Łatwo z nimi wygrać ^^
0
TAMM 12 Stycznia 2012r. 15:54
To dobra informacja, jak przyjdzie walczyć w obronie K-On!... ^^

軽音部よ永遠に! =^ω^=
0
barthes8 12 Stycznia 2012r. 16:44
Jakby pikselowi generałowie zaatakowali to jest je trudniej pokonać ale jest więcej zabawy w tedy z nimi ,bo podobno umieją się jakoś regenerować i odrodzić parę razy. Jeśli ci generałowie zaatakują to się pobawię w obrońce przed pikselami buahahahaha :D
Wtedy nawet przetestuję moją starą odzyskaną moc niedawno zwaną źródłem mocy królów (Code Geass) znaną w legendach eonu złocistej otchłani i nazywaną mocą Arcy-Bogów.
Tylko szkoda tak potężnej mocy używać na biedny bardzo agresywnych generałowych pikselach .
0
TAMM 11 Stycznia 2012r. 19:18
Duży czerwony X byłby bardziej artystyczny... ^^

軽音部よ永遠に! =^ω^=
0
TAMM 11 Stycznia 2012r. 20:22
Trza było zmniejszyć obrazek i zostawić + dodać wierszyk... ^^

軽音部よ永遠に! =^ω^=
0
Envyiroza 12 Stycznia 2012r. 8:44
Kawaii rymowanka ^^
0
Amelanduil 11 Stycznia 2012r. 17:12
Nie wiem czemu, ale motyw zabijania ludzi niepotrzebnych z DN kojarzy mi się ze Zbrodnią i Karą O.o
Nie posiadasz zezwoleń do pisania komentarzy.
Strona fanów japońskiej popkultury On-Anime 2009 - 2024
Napędzana przez autorski skrypt On-Anime 4, wykonany przez jednego z największych leni na świecie.