Swego czasu pragnąłem zagrać w tę grę, lecz była jedynie po japońsku. Niedawno poszperałem, patrzę - angielski patch ukończony. Pospieszyłem i ściągnąłem. Nie żałuję. Jestem pewien, że i wy nie pożałujecie.
Fabuła jest dosyć prosta - skupia się na codziennym życiu czwórki przyjaciół i ich próbach pozyskiwania członków do klubu baseballowego. Może i brzmi banalnie, ale tak nie jest. W grze został użyty system "walk" ala RPG. (Przypis korektora: IMHO walki są idiotyczne. Tak, bijesz się z kimś, by dołączył do Twojej drużyny. Na całe szczęście da się to ponoć wyłączyć.) Czasem przyjdzie nam oglądać walki członków między sobą, lub walki by pozyskać kogoś do drużyny (to jest naprawdę rzadkie). Natykamy się również na mini gry, które mają związek z fabułą.
Teraz parę słów o postaciach.
Główny bohater nazywa się Riki Naoe. Tworzy klub wraz z rodzeństwem Natsume, Masato Inoharą, oraz Kengo Miyazawą. Trochę za mało jak na klub, co nie? Tak również pomyślał bohater. Właśnie dlatego naszym zadaniem jest pozyskanie członków. Gdy ich uzyskamy będziemy mogli wystąpić w lidze. Nie, nie robimy to poprzez walki, tylko przez zwykłą rozmowę.
Każda dziewczyna (a jakżeby inaczej) ma swój wątek, na który poprzed odpowiednie wybory możemy trafić.
Dziewczyn jest aż 5 - Kamikita Komari, Noumi Kudryavka, Saigusa Haruka, Kurugaya Yuko i Nishizono Mio.
Każdą dzieli inna historia - poznajemy je z osobna.
Polecam wątki przejść tak, jak wymienione są dziewczęta.
Uwaga, kontynuacja zawiera SPOILERY.
Opiszę jeden wątek - Kamikity Komari.
Roześmiana dziewczyna, którą głównie spotykamy na dachu szkoły, czy kafeterii. Z pozoru niczym się nie wyróżnia, lecz gdy trafimy na jej ścieżkę dane nam
jest poznać smutną historię jej żywota. Pewnego razu podczas deszczu nasz bohater wraca z dziewczyną z zakupów. Po drodze dostrzegają martwego kota,
Kamikita zaczyna przeraźliwie płakać, nie wiadomo co się dzieje, ona sama nie chce nas uświadomić. Odwiedzamy więc w szpitalu jej dziadka, gdzie ów
opowiada nam jej losy. Tak więc, gdy Komari była dzieckiem, jej brat zachorował i musiał leżeć w szpitalu. Wierna siostrzyczka spędzała ten czas z nim
jak tylko mogła. Jej brat powoli umierał w jej objęciach plując krwią. Wydarzenie to pozostawiło na Komari uraz psychiczny. Riki postanawia zrozumieć
Komari i pomóc jej z tym ciężarem, po czym następuje Happy End. Historia brzmi nieco banalnie, ale cóż - trzeba zagrać by ją głębiej zrozumieć.
Opisałem wątek Komari ze względu na jej historię, chociaż nie jest ona zbytnio złożona w porównaniu do
historii Noumi, która naprawdę porywa i zaskakuje.
==koniec SPOILERów==
Przejdźmy do grafiki...ii. Nie wyróżnia się w sumie niczym szczególnym wśród innych gier KEYA, jest bardzo dopracowana. Muzyka jest piękna, idealnie dobrana do sytuacji. Także opening gry od razu wpadł mi w ucho.
Podsumowując:
Little Busters polecam każdemu, kto szuka dramatu, połączonego z romansem, a także nie wykończy go bardzo
dużo tekstu w obcym języku. Grę oceniam 10/10. Dlaczego? Grafika, muzyka, historie bohaterek - to wszystko
jest po prostu świetne.
Fabuła jest dosyć prosta - skupia się na codziennym życiu czwórki przyjaciół i ich próbach pozyskiwania członków do klubu baseballowego. Może i brzmi banalnie, ale tak nie jest. W grze został użyty system "walk" ala RPG. (Przypis korektora: IMHO walki są idiotyczne. Tak, bijesz się z kimś, by dołączył do Twojej drużyny. Na całe szczęście da się to ponoć wyłączyć.) Czasem przyjdzie nam oglądać walki członków między sobą, lub walki by pozyskać kogoś do drużyny (to jest naprawdę rzadkie). Natykamy się również na mini gry, które mają związek z fabułą.
Teraz parę słów o postaciach.
Główny bohater nazywa się Riki Naoe. Tworzy klub wraz z rodzeństwem Natsume, Masato Inoharą, oraz Kengo Miyazawą. Trochę za mało jak na klub, co nie? Tak również pomyślał bohater. Właśnie dlatego naszym zadaniem jest pozyskanie członków. Gdy ich uzyskamy będziemy mogli wystąpić w lidze. Nie, nie robimy to poprzez walki, tylko przez zwykłą rozmowę.
Każda dziewczyna (a jakżeby inaczej) ma swój wątek, na który poprzed odpowiednie wybory możemy trafić.
Dziewczyn jest aż 5 - Kamikita Komari, Noumi Kudryavka, Saigusa Haruka, Kurugaya Yuko i Nishizono Mio.
Każdą dzieli inna historia - poznajemy je z osobna.
Polecam wątki przejść tak, jak wymienione są dziewczęta.
Natsume Rin
Uwaga, kontynuacja zawiera SPOILERY.
Opiszę jeden wątek - Kamikity Komari.
Roześmiana dziewczyna, którą głównie spotykamy na dachu szkoły, czy kafeterii. Z pozoru niczym się nie wyróżnia, lecz gdy trafimy na jej ścieżkę dane nam
jest poznać smutną historię jej żywota. Pewnego razu podczas deszczu nasz bohater wraca z dziewczyną z zakupów. Po drodze dostrzegają martwego kota,
Kamikita zaczyna przeraźliwie płakać, nie wiadomo co się dzieje, ona sama nie chce nas uświadomić. Odwiedzamy więc w szpitalu jej dziadka, gdzie ów
opowiada nam jej losy. Tak więc, gdy Komari była dzieckiem, jej brat zachorował i musiał leżeć w szpitalu. Wierna siostrzyczka spędzała ten czas z nim
jak tylko mogła. Jej brat powoli umierał w jej objęciach plując krwią. Wydarzenie to pozostawiło na Komari uraz psychiczny. Riki postanawia zrozumieć
Komari i pomóc jej z tym ciężarem, po czym następuje Happy End. Historia brzmi nieco banalnie, ale cóż - trzeba zagrać by ją głębiej zrozumieć.
Opisałem wątek Komari ze względu na jej historię, chociaż nie jest ona zbytnio złożona w porównaniu do
historii Noumi, która naprawdę porywa i zaskakuje.
==koniec SPOILERów==
Komari
Przejdźmy do grafiki...ii. Nie wyróżnia się w sumie niczym szczególnym wśród innych gier KEYA, jest bardzo dopracowana. Muzyka jest piękna, idealnie dobrana do sytuacji. Także opening gry od razu wpadł mi w ucho.
Podsumowując:
Little Busters polecam każdemu, kto szuka dramatu, połączonego z romansem, a także nie wykończy go bardzo
dużo tekstu w obcym języku. Grę oceniam 10/10. Dlaczego? Grafika, muzyka, historie bohaterek - to wszystko
jest po prostu świetne.