
Najpierw zacznę od muzyki, pierwszy opening mi się nie podobał, wydawało mi się że wykonawczyni tej piosenki śpiewała jakby nie mogła. Za to drugi opening zupełna przeciwność. Kreska ogólnie była dobra, tylko nogi Hikari były nieco za długie. Jeśli chodzi o zachowania głównej bohaterki, to nie raz mnie denerwowała tym, że zawsze, gdy był jakiś romantyczny moment, to musiała coś powiedzieć niemądrego. Anime bardzo śmieszne, płakałam ze śmiechu praktycznie na każdym odcinku. Uważam, że anime było godne obejrzenia. Polecam na rozluźnienie ;)