Umineko no Naku Koro ni
Drugi tytuł twórców Higurashi. Jakże udanego anime , a tutaj również się postarali. Co prawda tutaj jest już inna atmosfera, bardziej przypominająca XIX w niż rok 1986 w którym dzieje się akcja.
Battler , nasz główny bohater przyjeżdża na rodzinne spotkanie do Rokkenjimy, które zostało zwołane głównie z powodu wielkiego spadku jakie miał zostawić głowa rodziny Kinzou Ushiromiya, który jest o dość sędziwym wieku. Lecz Battlera nie interesuje rodzinna sprawa, tylko chce się spotkać z kuzynostwem którego od dawna nie widział. Dowiaduje się o miejscowej legendzie o Wiedźmie Beatrice w którą szczerze pan Kinzou wierzył. Battler któremu ojciec w młodym wieku uświadomił,że coś takiego jak Wiedźmy nie istnieje i tego się trzyma. Jak na złość przy kolacji kuzynka Maria czyta list który jest od rzekomej wiedźmy. Rano czekała na nich wszystkich nie lada niespodzianka. Co się będzie działo dalej? Czy Battler uwierzy? Jak zareaguje reszta rodziny? W co tak naprawdę wierzył pan Kinzou?
Moja ocena 8.5/10
Anime zaprasza genialnym openingiem i bardzo ładną kreską jak dla mnie. Muzyka która jest w tej serii przypadła mi do gustu i tworzy niesamowity klimat. Tempo jakie dali autorzy jest za szybkie, wiele wskazówek pogubili co jest w kryminale wręcz przestępstwem , ale mimo wszystko zachęcam do obejrzenia bo mało jest takiego typu anime.