- Jakie jest twoje marzenie?
- Chcę udać się do pewnego miejsca.
- Co masz zrobić, aby osiągnąć swój cel?
- Muszę zebrać wiele złamanych serc do butelki.
Trochę o fabule
Do pewnego miasta przybywa młoda dziewczyna Kobato wraz ze swoim pluszakiem Ioryogim. Ma za zadanie wypełnić calutką butelkę konpeito, które będą pojawiały się za każde wyleczone serce. Niestety, łatwiej powiedzieć, niż zrobić. Główna bohaterka okazuje się być pierwszy raz w świecie ludzi. Już na początku, dzięki swojemu "pupilkowi", wyprowadza z równowagi dwóch młodzieńców. Z opresji ratuje ją wysoki, przystojny chłopak. Los okaże się "łaskawy" i sprawi, że spotkają się ponownie. A mianowicie w żłobku Yomogi, którego właścicielką jest Sayaka Okiura. Kobato dowiadując się, że brakuje tam pracowników, postanawia się "zatrudnić". Jak się później okaże, miejsce to jest zadłużone u lichwiarza, który ma już dosyć przekładania terminów. Na domiar złego posłaniec niebios oznajmia, że czas, jaki pozostał, by wypełnić butelkę, wynosi zaledwie rok. Naszej, pełnej dobroci i własnych pomysłów, bohaterce nie pozostaje nic innego, jak tylko zakasać rękawy i wziąć się ostro do pracy.
Trochę o bohaterach
Kobato - dziewczyna wyglądem przypominająca 16-latkę. Jednak jej usposobienie całkowicie to neguje. A to się przewróci, tu coś powie swoimi słowami, na których widok widz możliwe, że zasłoni oczy. Ale nie zmienia to faktu, że jest urocza i mimo swojego dziecinnego podejścia jest w stanie dopiąć swego i zarazić innych swoim entuzjazmem.
Ioryogi - niebieski, wypchany piesek (maskotka, ma się rozumieć) wyróżniający się tym, że w przeciwieństwie do swoich "pobratymców" potrafi się poruszać, mówić i ziać ogniem, kiedy coś/ktoś go zdenerwuje, a zwłaszcza Kobato. Jego zachowanie można porównać do prawdziwego opiekuna, który w trosce o powierzoną mu osobę potrafi ją nie tylko skarcić i pogonić, ale również powiedzieć dobre słowo, czy wstawić się za nią.
Kiyokazu Fujimoto - poważny, małomówny młodzieniec. Większość rzeczy, które robi, woli trzymać w tajemnicy. Choć swoim zachowaniem jest w stanie wystraszyć każde dziecko, to zawsze służy pomocą.
Sayaka Okiura - miła i uprzejma właścicielka żłobka. Mimo że żłobek jest zadłużony, nie poddaje się. Jest się w stanie dla niego całkowicie poświęcić.
Trochę ogólnie
Fabularnie jest to anime obyczajowe doprawione szczyptą magii. Prawie całą serię autorzy skupili się na pokazywaniu Kobato i jej perypetiach, a trochę mniej zbieraniu przez nią konpeito. Trzeba też zaznaczyć, że nie ma tutaj żadnej akcji (nie licząc poszukiwań danej osoby). Seria jest skierowana przede wszystkim do dziewcząt. Poleciłbym ją szczególnie młodszej, 12-letniej siostrze (mam brata, niech to). Wg mnie znajduje się tutaj wszystko, co powinno się takiej osobie spodobać. Nie tylko grafika, ale również postacie.
Kobato jest prześliczną niezdarą, którą nie sposób nie polubić.
Kiyokazu zyskuje z odcinka na odcinek dzięki swej tajemniczości i skrytości (również go polubiłem; nie, nie jestem w kręgach BL) coraz więcej uroku.
Szata graficzna to dzieło zespołu CLAMP i wywiązał się on znakomicie z powierzonego zadania. Jest kolorowo, miło, sympatycznie.
Jak na taką historię nie mogło zabraknąć i cukru. Słodkość wylewa się z ekranu na szczęście w stonowanych porcjach (chorzy na cukrzycę też mogą oglądać bez problemów).
Do ścieżki dźwiękowej nie mam się co przyczepić.
Opening jest OK. Słabiej wypadają endingi (jak dla mnie zbyt "senne").
Trochę podsumowując
Niestety nie byłem "targetem" tej produkcji, ale przebrnąłem przez nią bez bólu, nikt mnie nie irytował (niekiedy Ioryogi, ale można wybaczyć), a zakończenie mnie zaskoczyło. Tak więc jeżeli posiadacie w sobie namiastkę "nastolatki", oglądajcie. Nie powinniście się zawieść. Natomiast jeśli należycie do pozostałej grupy, to możecie zobaczyć odcinek, dwa i przekonać się, czy jest w waszym guście. A nóż widelec...
- Chcę udać się do pewnego miejsca.
- Co masz zrobić, aby osiągnąć swój cel?
- Muszę zebrać wiele złamanych serc do butelki.
Trochę o fabule
Do pewnego miasta przybywa młoda dziewczyna Kobato wraz ze swoim pluszakiem Ioryogim. Ma za zadanie wypełnić calutką butelkę konpeito, które będą pojawiały się za każde wyleczone serce. Niestety, łatwiej powiedzieć, niż zrobić. Główna bohaterka okazuje się być pierwszy raz w świecie ludzi. Już na początku, dzięki swojemu "pupilkowi", wyprowadza z równowagi dwóch młodzieńców. Z opresji ratuje ją wysoki, przystojny chłopak. Los okaże się "łaskawy" i sprawi, że spotkają się ponownie. A mianowicie w żłobku Yomogi, którego właścicielką jest Sayaka Okiura. Kobato dowiadując się, że brakuje tam pracowników, postanawia się "zatrudnić". Jak się później okaże, miejsce to jest zadłużone u lichwiarza, który ma już dosyć przekładania terminów. Na domiar złego posłaniec niebios oznajmia, że czas, jaki pozostał, by wypełnić butelkę, wynosi zaledwie rok. Naszej, pełnej dobroci i własnych pomysłów, bohaterce nie pozostaje nic innego, jak tylko zakasać rękawy i wziąć się ostro do pracy.
Trochę o bohaterach
Kobato - dziewczyna wyglądem przypominająca 16-latkę. Jednak jej usposobienie całkowicie to neguje. A to się przewróci, tu coś powie swoimi słowami, na których widok widz możliwe, że zasłoni oczy. Ale nie zmienia to faktu, że jest urocza i mimo swojego dziecinnego podejścia jest w stanie dopiąć swego i zarazić innych swoim entuzjazmem.
Ioryogi - niebieski, wypchany piesek (maskotka, ma się rozumieć) wyróżniający się tym, że w przeciwieństwie do swoich "pobratymców" potrafi się poruszać, mówić i ziać ogniem, kiedy coś/ktoś go zdenerwuje, a zwłaszcza Kobato. Jego zachowanie można porównać do prawdziwego opiekuna, który w trosce o powierzoną mu osobę potrafi ją nie tylko skarcić i pogonić, ale również powiedzieć dobre słowo, czy wstawić się za nią.
Kiyokazu Fujimoto - poważny, małomówny młodzieniec. Większość rzeczy, które robi, woli trzymać w tajemnicy. Choć swoim zachowaniem jest w stanie wystraszyć każde dziecko, to zawsze służy pomocą.
Sayaka Okiura - miła i uprzejma właścicielka żłobka. Mimo że żłobek jest zadłużony, nie poddaje się. Jest się w stanie dla niego całkowicie poświęcić.
Trochę ogólnie
Fabularnie jest to anime obyczajowe doprawione szczyptą magii. Prawie całą serię autorzy skupili się na pokazywaniu Kobato i jej perypetiach, a trochę mniej zbieraniu przez nią konpeito. Trzeba też zaznaczyć, że nie ma tutaj żadnej akcji (nie licząc poszukiwań danej osoby). Seria jest skierowana przede wszystkim do dziewcząt. Poleciłbym ją szczególnie młodszej, 12-letniej siostrze (mam brata, niech to). Wg mnie znajduje się tutaj wszystko, co powinno się takiej osobie spodobać. Nie tylko grafika, ale również postacie.
Kobato jest prześliczną niezdarą, którą nie sposób nie polubić.
Kiyokazu zyskuje z odcinka na odcinek dzięki swej tajemniczości i skrytości (również go polubiłem; nie, nie jestem w kręgach BL) coraz więcej uroku.
Szata graficzna to dzieło zespołu CLAMP i wywiązał się on znakomicie z powierzonego zadania. Jest kolorowo, miło, sympatycznie.
Jak na taką historię nie mogło zabraknąć i cukru. Słodkość wylewa się z ekranu na szczęście w stonowanych porcjach (chorzy na cukrzycę też mogą oglądać bez problemów).
Do ścieżki dźwiękowej nie mam się co przyczepić.
Opening jest OK. Słabiej wypadają endingi (jak dla mnie zbyt "senne").
Trochę podsumowując
Niestety nie byłem "targetem" tej produkcji, ale przebrnąłem przez nią bez bólu, nikt mnie nie irytował (niekiedy Ioryogi, ale można wybaczyć), a zakończenie mnie zaskoczyło. Tak więc jeżeli posiadacie w sobie namiastkę "nastolatki", oglądajcie. Nie powinniście się zawieść. Natomiast jeśli należycie do pozostałej grupy, to możecie zobaczyć odcinek, dwa i przekonać się, czy jest w waszym guście. A nóż widelec...