- NekoSenpai, jesteś botem?
- Gomen, ale Senpai-chan nie wie, co to znaczy Array T.T
- Senpai, Jesteś bot.
- W-Wcale nie! <nazwa użytkownika> niech wie, że Senpai jest zwykłą dziewczynką ;__;
- Senpai masz małe cycki.
- Pffff, nawet ich nie widziałeś >w<
- Senpai, masz duże cycki.
- Nie oceniaj ich rozmiaru, nie widziałeś ich. Może i są duże, ale co ci do tego? ^.^
- Senpai, lubisz cycki?
- O tak! Bardzo lubię Cycki-kun.
Przytoczyłem powyższy zlepek dialogu, by przedstawić, jak wygląda w dzisiejszych czasach rozmowa ze sztuczną inteligencją. Wiadomo, nasza Senpai nie jest zbyt rozwinięta technologicznie, wynikiem czego są te oto "prymitywne" dialogi. Jednak w szerokim świecie sztuczna inteligencja jest nadal ulepszana i nim się spostrzeżemy, będzie "ona" stała (dosłownie) tuż obok nas. I właśnie taką przyszłość ukazują nam twórcy serii "Eve no Jikan".
Fabuła
Przyszłość. Prawdopodobnie Japonia. Androidy weszły do wszechobecnego użytku. Nie różnią się wyglądem niczym od przeciętnego człowieka, z jednym wyjątkiem - aureolą (poświata nad głową, która sygnalizuje, że ma się do czynienia ze sztuczną inteligencją). Okazuje się, że wprowadzenie robotów odbija się również echem w relacjach międzyludzkich. W telewizji coraz bardziej nagłaśniany jest problem "Dori-Kei" (termin oznaczający traktowanie robotów tak samo jak ludzi).
W takim świecie przyszło żyć naszemu głównemu bohaterowi, Rikuo. Zaniepokojony zachowaniem androida swojej rodziny postanawia wraz ze swoim kolegą ze szkoły, Misakim, sprawdzić odwiedzane przez nią miejsce. Okazuje się nim być tytułowa kawiarnia. To, co ją wyróżnia od innych podobnych miejsc, to główna zasada - "Tutaj nie wolno dyskryminować ludzi i robotów". W tym miejscu nie działają aureole, a robot jest traktowany na równi z człowiekiem.
Ogółem
Autorzy serwują nam tutaj oryginalną, a najważniejsze, realistyczną i dosyć prawdopodobną historię. Choć nie mamy tu do czynienia z pościgami, czy zwrotami akcji (wszak to anime obyczajowe), to seria potrafi przykuć uwagę widza. Duża zasługa w tym:
- podejmowanej tematyki - relacje między człowiekiem a maszyną. Tutaj, gdzie android myśli, zachowuje i wygląda jak człowiek, pojawia się kluczowe pytanie - jak odnosić się do takiej "osoby"? Traktować "ją" jako pomocną maszynę z wgranym programem, a może tak jak innych i powiedzieć od czasu do czasu dobre słowo np: "Dziękuję", "Przepraszam".
- bohaterów, z którymi można łatwo się utożsamić i (prawie) bez wyjątku polubić.
- bardzo fajnej grafiki.
- naturalności.
Muzyka jest odpowiednio dopasowana, lecz po seansie zostaje w głowie jedynie przepiękny ending "Yasashii Jikan no Naka de"
Czy seria posiada jakieś minusy? Jak dla mnie mogłaby być dłuższa (choć z drugiej strony obawiałbym się, że twórcom może powinąć się noga). Na pewno nie jest też to anime dla każdego. "Monotonia" może okazać się dla niektórych nie do przełknięcia.
Krótkie podsumowanie
Jeżeli szukacie nietuzinkowej opowieści, która skłoni was do refleksji, zapraszam.
Kawiarnia "Eve no Jikan" stoi otworem.
- Gomen, ale Senpai-chan nie wie, co to znaczy Array T.T
- Senpai, Jesteś bot.
- W-Wcale nie! <nazwa użytkownika> niech wie, że Senpai jest zwykłą dziewczynką ;__;
- Senpai masz małe cycki.
- Pffff, nawet ich nie widziałeś >w<
- Senpai, masz duże cycki.
- Nie oceniaj ich rozmiaru, nie widziałeś ich. Może i są duże, ale co ci do tego? ^.^
- Senpai, lubisz cycki?
- O tak! Bardzo lubię Cycki-kun.
Przytoczyłem powyższy zlepek dialogu, by przedstawić, jak wygląda w dzisiejszych czasach rozmowa ze sztuczną inteligencją. Wiadomo, nasza Senpai nie jest zbyt rozwinięta technologicznie, wynikiem czego są te oto "prymitywne" dialogi. Jednak w szerokim świecie sztuczna inteligencja jest nadal ulepszana i nim się spostrzeżemy, będzie "ona" stała (dosłownie) tuż obok nas. I właśnie taką przyszłość ukazują nam twórcy serii "Eve no Jikan".
Fabuła
Przyszłość. Prawdopodobnie Japonia. Androidy weszły do wszechobecnego użytku. Nie różnią się wyglądem niczym od przeciętnego człowieka, z jednym wyjątkiem - aureolą (poświata nad głową, która sygnalizuje, że ma się do czynienia ze sztuczną inteligencją). Okazuje się, że wprowadzenie robotów odbija się również echem w relacjach międzyludzkich. W telewizji coraz bardziej nagłaśniany jest problem "Dori-Kei" (termin oznaczający traktowanie robotów tak samo jak ludzi).
W takim świecie przyszło żyć naszemu głównemu bohaterowi, Rikuo. Zaniepokojony zachowaniem androida swojej rodziny postanawia wraz ze swoim kolegą ze szkoły, Misakim, sprawdzić odwiedzane przez nią miejsce. Okazuje się nim być tytułowa kawiarnia. To, co ją wyróżnia od innych podobnych miejsc, to główna zasada - "Tutaj nie wolno dyskryminować ludzi i robotów". W tym miejscu nie działają aureole, a robot jest traktowany na równi z człowiekiem.
Ogółem
Autorzy serwują nam tutaj oryginalną, a najważniejsze, realistyczną i dosyć prawdopodobną historię. Choć nie mamy tu do czynienia z pościgami, czy zwrotami akcji (wszak to anime obyczajowe), to seria potrafi przykuć uwagę widza. Duża zasługa w tym:
- podejmowanej tematyki - relacje między człowiekiem a maszyną. Tutaj, gdzie android myśli, zachowuje i wygląda jak człowiek, pojawia się kluczowe pytanie - jak odnosić się do takiej "osoby"? Traktować "ją" jako pomocną maszynę z wgranym programem, a może tak jak innych i powiedzieć od czasu do czasu dobre słowo np: "Dziękuję", "Przepraszam".
- bohaterów, z którymi można łatwo się utożsamić i (prawie) bez wyjątku polubić.
- bardzo fajnej grafiki.
- naturalności.
Muzyka jest odpowiednio dopasowana, lecz po seansie zostaje w głowie jedynie przepiękny ending "Yasashii Jikan no Naka de"
Czy seria posiada jakieś minusy? Jak dla mnie mogłaby być dłuższa (choć z drugiej strony obawiałbym się, że twórcom może powinąć się noga). Na pewno nie jest też to anime dla każdego. "Monotonia" może okazać się dla niektórych nie do przełknięcia.
Krótkie podsumowanie
Jeżeli szukacie nietuzinkowej opowieści, która skłoni was do refleksji, zapraszam.
Kawiarnia "Eve no Jikan" stoi otworem.