TYTUŁY ALTERNATYWNE: Eden of the East | 東のエデン
RODZAJ: TV
CZAS TRWANIA: 11 x 24 min + 2 filmy
ROK WYDANIA: 2009
REŻYSERIA I SCENARIUSZ: Kenji Kamiyama
PROJEKT POSTACI: Chika Umino
STUDIO: Production I.G
GATUNEK: tajemnice, kryminalne, akcja, sci-fi, komedia, dramat, romans
MIEJSCE: Japonia
CZAS: współczesność
Anime zostało wydane w 2009 roku, co - jak każdy chyba zdążył już zauważyć - było całkiem dawno, ponieważ aż 4 lata temu. Mimo tak długiego okresu czasu i faktu, że największa popularność tej serii już minęła, wciąż pozostała ona w pamięciach ludzi, którzy już ją obejrzeli, a także zdobywa nowych fanów. Doczekała się nawet kontynuacji w postaci dwóch filmów i powieści, a także utworzenia serialu "live".
Pytanie, więc brzmi: co takiego w niej jest?
PUNKT PIERWSZY - parę słów o fabule.
Mamy rok 2010/2011.
W Japonii dzieją się dziwne rzeczy. Spada na nią 10 pocisków, które co prawda nie pozostawiły sobie żadnych ofiar, ale ogromne zniszczenia i zasiały panikę oraz wątpliwość pośród Japończyków. Każdy z nich obawia się, że za chwile spadnie następny i zniszczy ich majątek. A do tego wszystkiego tajemniczy incydent z NEETami...
Tymczasem Saki Morimi wraz z grupą przyjaciół, z którymi tworzy wspólny program komputerowy: Eden of the East, wyrusza na podróż do Ameryki z okazji ukończenia studiów. Pod koniec wyjazdu dziewczyna odłącza się od reszty, aby zrealizować swoje marzenie z dzieciństwa, którym było rzucenie kamyka na teren "Centrum Świata", czyli Białego Domu, i prawdopodobnie miało na celu przyniesienie jej szczęścia w przyszłości. Saki rzuca kamień, sprowadzając tym samym na siebie kłopoty. Z opresji ratuje ją podejrzany osobnik, który jak się później dowiadujemy (przypuszczamy?) nazywa się Akira Takizawa. Dlaczego podejrzany? Pierwszym i najbardziej widocznym powodem jest to, że mężczyzna był całkowicie nagi, a w dłoniach trzymał pistolet i specyficzny telefon, na którym było całkiem sporo - a mówiąc sporo mam tutaj na myśli w cholerę dużo - pieniędzy. Do tego okazuje się, że nie pamięta nic ze swojego życia - imienia, pochodzenia, zawodu... nic.
Saki w podzięce za pomoc oddaje osobnikowi swój płaszcz, po czym ta dwójka się rozdziela, zbyt prędko najwidoczniej, ponieważ po jakimś czasie dziewczyna orientuje się, że zostawiła w ubraniu paszport, bez którego nie jest w stanie wrócić. Szuka, więc Akiry, a kiedy już go znajduje okazuje się, że chłopak również jest Japończykiem, więc oboje wracają razem do Tokio.
I właśnie wtedy pojawia się coraz więcej pytań: o co chodzi z przedziwnym telefonem Akiry? Kim są Seleção? Dlaczego w dniu spotkania Saki i Akiry spadł następny pocisk? Kim jest Juiz? O co chodzi z tajemniczą dwunastką?
Jak długo trwa ta gra?
Akcja jest bardzo ciekawa i od początku trzyma w napięciu. Zagadki pojawiają się już w pierwszej scenie serii i pozostają praktycznie do jej końca, ponieważ to wszystko toczy się dosyć wolnym torem. Nie oznacza to jednak, że nie jest emocjonujące czy zaskakujące. Pomysł jest oryginalny i dzisiaj możemy zauważyć, że reżyserzy zaczerpnęli z niego inspiracje (Mirai Nikki).
Seria została świetnie zrealizowana - nie dość, że anime jest warte obejrzenia pod względem kryminału i serii detektywistycznych, to jeszcze przedstawione zostały tutaj problemy całego świata w wyrachowany i delikatny sposób. Mamy bowiem do czynienia z sugestią, że pomimo naszego rozwoju techniki, ludzie wciąż pozostają ludźmi, czyli mają wady i zalety, więc nawet jeśli nauka brnie do przodu oni nie osiągną takiego wysokiego poziomu i nie staną się od tego istotami idealnymi. Na pierwszy rzut oka może nie jest to zauważalne lecz gdy się zastanowimy i dokładniej temu przyjrzymy, wtedy rzeczywiście jesteśmy w stanie to dostrzec. Oprócz inteligentnego przedstawienia tej alegorii, wyróżniamy specyficzne poczucie humoru, które różni się od wszystkich dobrze nam już znanych ecchi, jednak potrafi (zazwyczaj) rozśmieszyć. Komedia jest spleciona z kryminałem, a romans jest raczej wątkiem pobocznym.
Anime zostało zakończone ładnie, jednak dosyć niespodziewanie. Dlatego jego kontynuacją są dwa filmy: Eden of the East the Movie I: The King of Eden oraz Eden of the East the Movie II: Paradise Lost.
PUNKT DRUGI - jeśli chodzi o kreskę, muzykę i bohaterów.
Specyficzność przejawia się również w sposobie rysownictwa. Główna bohaterka - Saki - jest jedną z osób, której rysy twarzy zostały zaokrąglone, co teraz zdarza się coraz rzadziej w anime, a przywodzi na myśl (przynajmniej mi) stare serie. To samo tyczy się oczu - zostały jakby zmniejszone, chociaż dobrze się komponują z resztą detali. Zaś nosy zostały narysowane w całkiem odmienny sposób. Zaznaczone nozdrza (tak jak przeważnie) oraz cień na jego nasadzie, przypominający odrobinę plaster. Jest to jednak dosyć charakterystyczny sposób dla Chiki Umino, która zaprojektowała postacie Higashi.
Charaktery bohaterów da się częściowo rozpoznać po wyglądzie.
Saki Morimi jest odrobinę cukierkową dziewczyną, która pomimo dorosłego wieku dojrzałość uczuciową rozwija w trakcie serii. Inteligentna, a jednak troszkę naiwna walczy o swoich przyjaciół i zespół. Próbuje znaleźć się w samodzielnym życiu, a może lepiej powiedzieć - rozpocząć je. Akira Takizawa to osoba tajemnicza, która nic o sobie nie pamięta. Jest jednak chłopakiem żywiołowym i beztroskim, pozostając przy tym sprytnym i inteligentnym. W przeciwieństwie do Saki ma już sporo doświadczenia jeśli chodzi o samowystarczalność. Nie pokazuje po sobie zbytnio wiele i ciągle się uśmiecha w towarzystwie innych, umiejąc jednak pozostać poważnym, gdy zajdzie taka potrzeba.
Oprócz tego mamy bohaterów drugoplanowych: Satoshi Ōsugi; Kazuomi Hirasawa; Mikuru Katsuhara; Micchon; Onee; Haruo Kasuga; Juiz; Mr. OUTSIDE; Yutaka Itazu; Yūsei Kondō; Kuroha Diana Shiratori; Hajime Hiur; Daiju Mononobe.
W muzyce wykorzystano coś całkiem rzadkiego, a mianowicie zaangażowano brytyjski zespół Oasis. Piosenka nazywa się Falling Down i służy jako opening.
Nie wiem jak Was, ale mnie ta piosenka zachwyciła do tego stopnia, że za każdym razem słuchałam jej całej, chociaż zazwyczaj przy oglądaniu jakiejkolwiek serii słucham najwyżej raz przy pierwszym odcinku, a przy następnych przewijam, bo już mnie to nie interesuje. Ma ona swój klimat - nadaje anime już od początku tajemniczości i odrobinę grozy. Zresztą sam teledysk (czy jak to nazwać?) też jest ciekawy, ponieważ ukazuje zagmatwane elementy świata, nie do końca wszystko przed nami odkrywając.
Zaś ending wykonała grupa School Food Punishment - Futuristic Imagination. Tutaj mamy już do czynienia z bardziej klasyczną formą, ponieważ po japońsku. Nie zachwyciło mnie to tak jak opening, ale melodia jest przyjemna dla ucha, a pomysł, który wykorzystano w kilpie jest oryginalny, ponieważ rzadko można się spotkać z przedstawieniem tego w świecie rzeczywistym, czyli za pomocą kartek i przedmiotów z prawdziwego świata.
PUNKT TRZECI - trochę ode mnie.
Według mnie anime jest na bardzo wysokim poziomie i godne polecenia. Inteligentne i poważne problemy, leniwa i zagadkowa akcja razem z oryginalnym humorem, nutką dramatu i romansu tworzą świetną całość, którą naprawdę powinno się obejrzeć. Sądzę, że każdy znalazłby tutaj coś dla siebie (chociaż na pewno istnieją wyjątki), ponieważ trudno jest przypisać Higashi do konkretnych gatunków, gdy zostało zmieszanych ich tak wiele. Seria ta znajduje się na moim top ulubionych anime i chociaż początkowo miałam opory co do jej oglądnięcia to teraz naprawdę się cieszę, że się na to zdecydowałam.
P.S Nie bądźcie dla mnie surowi, bo to mój pierwszy artykuł ;-;