Brothers Conflict

Ema Hinata to jedyna córka znanego podróżnika Rintarou Hinaty. Pewnego dnia dziewczyna dowiaduje się, że jej ojciec planuje się powtórnie ożenić – jego wybranką jest odnosząca sukcesy projektantka mody Miwa Asahina. Jako że nasza bohaterka nie chce im przeszkadzać, razem ze swoimi jedenastoma przybranymi braćmi wprowadza się do Sunrise Residence (Rezydencji Wschodzącego Słońca). Mieszkanie pod jednym dachem daje początek romantycznym uczuciom pomiędzy Emą a braćmi Asahina. Ci informują siostrzyczkę, że ogółem jest ich trzynastu, ale dwóch mieszka poza rodzinnym domem. Praktycznie każdy z braci jest w innym wieku. Z czasem dziewczyna dowiaduje się wielu rzeczy o rodzeństwie. Pomaga im w domu i stara się rozwiązać wszystkie konflikty. W trakcie tego wszystkiego, każdy z braci próbuje rozkochać w sobie dziewczynę. Ema jest tym zdezorientowana, ale stara się wszystko ignorować i pragnie, aby traktowano ją jak siostrę, a nie obiekt westchnień. Przez cały ten czas towarzyszy jej wierny przyjaciel - gadający, siwy wiewiór o imieniu Juli.




Jeden odcinek trwa standardowe 24 minuty. Niestety, fabuła praktycznie się nie rozwija. Jedynymi wyrazistymi wydarzeniami są często występujące, pikantne sceny podrywania głównej bohaterki. W takich chwilach dziewczyna, jakby głupieje i nie reaguje na dziwne zachowanie rodzeństwa. Do tego ten gadający wiewiór, który czepia się prawie każdego z braci (mnie osobiście bardzo denerwował). Nie wiadomo w jakim celu dodano do historii.
Może dlatego, że dziewczyna nie ma przyjaciół w nowej szkole i nie ma z kim porozmawiać o nowym rodzeństwie. Osobiście innego powodu nie widzę.
Dla osób, które wyczekiwały gorącego romansu, zakończenie będzie rozczarowaniem. Jest jeden plus. Seria sprawia wrażenie niedokończonej, a to daje nadzieję na drugi sezon.
Kreska jest ładna, ale ma defekty. Najgorszym elementem są profile postaci, a pojawiają się one często. Nosy bohaterów, aż proszą się o poprawkę.
Są po prostu brzydko zrobione. Jest to duży minus, ale w innych kadrach postacie są świetnie rysowane. Każdy z braci wyróżnia się i jest na swój sposób przystojny. Mam wrażenie, że najbardziej starano się przy tworzeniu postaci trojaczków, gdyż są najlepiej narysowani. Główna bohaterka jest śliczna, ale nie wyróżnia się niczym szczególnym (no może tym, że ma chyba najbrzydszy nos). Każda postać jest barwna, ma wyraziste cechy wyglądu i charakteru.
Animacje są płynne.

Kilka słów o muzyce.
Ścieżka dźwiękowa w serii jest dobrze dopasowana do prezentowanych wydarzeń.

Opening wykonywany przez Gero - Beloved x Survival wpada w ucho, ale nie wyróżnia się znacząco. Nadrabia teledysk.

Ending Asahina Bros.+Juli - 14 to 1. Również miło się słucha, jest lepszy od openingu. Tańczący i śpiewający bisze na teledysku - mrr xd.

Co tu dużo mówić. Seria jest przeznaczona raczej dla dziewczyn. Mnóstwo biszów, pikantnych scen, miłości i dramatu, a w tym troszeczkę komedii. Kreska ładna, muzyka jest dopasowana, a całość miło się ogląda. Nie wiem, czy płci męskiej by się spodobało, ale oglądnąć zawsze można. Osobiście mam mieszane uczucia, ale nie żałuję, że oglądałam to anime. Dla tych wszystkich przystojniaków było warto.
Jeśli szukasz animca pełnego przystojniaków, to dobrze trafiłaś!