Typ: TV
Status: Zakończone
Data emisji: 02.10.2008
Data zakończenia: 26.03.2009
Liczba odcinków: 25
Studio: TV Tokyo Music, J.C.Staff, Genco, Starchild Records, NIS America, Inc., Yomiuri Advertising, Magic Capsule,
Długość odcinka: 24min
Status: Zakończone
Data emisji: 02.10.2008
Data zakończenia: 26.03.2009
Liczba odcinków: 25
Studio: TV Tokyo Music, J.C.Staff, Genco, Starchild Records, NIS America, Inc., Yomiuri Advertising, Magic Capsule,
Długość odcinka: 24min
Toradora, jako jedno z niewielu tytułów, kojarzy mi się ze świętami. Możliwe, że to przez część odcinków rozgrywanych w tym właśnie okresie. Zapewne większość z was zna to anime i wie, że klimatu w nim nie zabraknie. Jednak dla tych nieznających go jeszcze, zalecane jest szybkie zapoznanie się z tym właśnie tytułem.
Przybliżę wam troszkę fabułę.
Anime zaczyna się pierwszego dnia drugiego roku liceum, kiedy to główny bohater, Ryuuji Takasu, mimo swojego zdenerwowania, stara się poprawić swój wygląd, by wypaść jak najlepiej. Charakter Ryuujiego można spokojnie porównać do większości chłopaków z przeciętnego romansu szkolnego, ale cały ten obraz jest niszczony przez ... jego oczy! Ich wyraz sprawia, że Ryuuji wygląda jak ktoś zdecydowanie chcący spuścić komuś manto, a najlepiej przy okazji ograbić go z portfela, komórki i cennych przedmiotów.
Słowem, typowy polski dresiarz.
Przez ten właśnie wyraz oczu, stracił on jakąkolwiek nadzieję na znalezienie dziewczyny. Grono jego przyjaciół również nie jest zbyt szerokie. Po przywitaniu przez swoją skacowaną mamę, Ruuji wyrusza do szkoły. Po przybyciu okazuje się, że jest w tej samej klasie co jego najlepszy przyjaciel Yusuke Kitamura. Dodatkowo do tej samej klasy uczęszcza Minori Kushieda - dziewczyna, która podoba się Ryuujiemu. Wszystko niestety zostaje zniszczone, gdy niefortunnie bohater wpada na najgorszy postrach całej szkoły - Taigę Aisakę, ze swoją odwieczną ksywką "Mini Tygrys" i nie, nie jest ona tylko nawiązaniem do nazwiska.
Po tym spotkaniu możemy bezpiecznie sądzić, że nasi bohaterowie staną się śmiertelnymi wrogami, a co między nimi zaszło?
Niestety wszystko potoczyło się nie tak, jak mogliśmy się spodziewać.
Otóż mamy tutaj klasyczny problem. Ryuuji podkochuje się w najlepszej przyjaciółce Taigi, a Taiga, tak możecie się domyślać, w najlepszym przyjacielu Ryuujiego.
Więc plan układu między nimi wszedł w życie i zaproponowali sobie wzajemną współpracę. Czyli coś w stylu "Pomóż mi przybliżyć się do niej, to ja pomogę ci przybliżyć się do niego" i tutaj zaczyna się, oklepana, ale dalej ciekawa fabuła.
Co do grafiki i projektów postaci...
W anime grafika była naprawdę dopracowana. Nie brakowało ciekawego tła, dobrze zrobionych cieni i ładnie układających się włosów, czy też ubrań. Jednak było coś, co mnie zaskoczyło
W mandze projekty postaci były bardziej doszlifowane. W anime niestety tego zabrakło i postacie były po prostu trochę spłycone.
Jest jeszcze jeden warty uwagi szczegół. Nie ma tutaj tak dużo ecchi, jak w większości tego typu romansów. To znaczy, że nie zobaczymy wyskakujących znikąd majtek i nachalnie wepchniętych w kadr piersi. W anime jest za to trochę odcinków na basenie i tam dopiero możemy zobaczyć dziewczyny w czymś bardziej obcisłym.
Muzyka w anime jakoś nie zapadła mi głęboko w pamięć. Co prawda opening, jak i piosenka świąteczna w wykonaniu tria głównych bohaterek, faktycznie była genialnie zaśpiewana i skomponowana, ale mowa tu o soundtrackach. Nie do końca wiem, co tutaj dodać. Po prostu nie każdy z nich był dobrze dopasowany, a czasami po prostu nieodpowiedni do momentu. Nie jest jednak źle, bo niesamowite piosenki dopełniają reszty i nie zmniejsza to bardzo mojej oceny ogólnej.
Tu możecie posłuchać openingu.
A tu endingu.
____________________
Nie przedłużajmy więcej!
Jako anime z ciekawą fabułą, ładną grafiką i świetną muzyką dam mu 7,5\10
Uważam, że naprawdę warto było je oglądać i polecam gorąco każdemu fanowi anime.
Wesołych Świąt! :D