No właśnie, sprawa tatuaży w Japonii od zawsze była sprawą delikatną, nie do końca uregulowaną przez prawo oraz nie zawsze akceptowana przez społeczeństwo. Oglądając filmy podróżnicze z Japonii na pewno natrafiłeś/aś na taki, w którym poruszana była kwestia potrzeby zasłonięcia wytatuowanych części ciała w łaźniach publicznych. To jednak mniejszy problem, który dałoby się przeboleć - na zmianę nastawienia społeczeństwa trzeba czasu i powolnego oswajania. Co jednak w sytuacji, gdy samo tatuowanie zostaje zabronione prawnie?
Nie będę wygłaszał tu żadnych przemów czy analiz, gdyż na sztuce tatuażu, a tym bardziej na japońskim prawie się nie znam i wolę zostawić to mądrzejszym od siebie - chodzi jedynie o nagłośnienie sprawy. Taiki Masuda, japoński artysta, którego studio zostało zamknięte przez policje, a jego samego oskarżono o uprawienia sztuki tatuażu bez odpowiedniej licencji (w Japonii by tatuować teoretycznie należy być... lekarzem - a i to nie jest prawnie pewne) założył grupę na facebooku "Save Tattooing in Japan".
Czy obcokrajowcy powinni wtrącać się do japońskiego prawa? Osobiście sądzę, że nie - jednak w tej sytuacji nie chodzi o mówienie innym kulturom czego mogą, a czego nie. Chodzi o ochronę części tej kultury, o wsparcie samych japońskich artystów oraz osób zaangażowanych w sztukę tatuażu w Japonii.
Celem grupy jest jak największe nagłośnienie sprawy, artyście i osobom zaangażowanym zależy, by sprawę poparło jak najwięcej osób, nawet jeżeli miałby to być zwykły "lajk". Więcej o sprawie możecie dowiedzieć się z poniższego filmu, a także z podlinkowanych pod nim grup na facebooku.
Link do filmu: https://www.youtube.com/watch?v=qPlPx4-Qhxs
Japońska strona oficjalna: https://www.facebook.com/save.tattooing/
Polska strona: https://www.facebook.com/savetattooinginjapanpl/
Nie będę wygłaszał tu żadnych przemów czy analiz, gdyż na sztuce tatuażu, a tym bardziej na japońskim prawie się nie znam i wolę zostawić to mądrzejszym od siebie - chodzi jedynie o nagłośnienie sprawy. Taiki Masuda, japoński artysta, którego studio zostało zamknięte przez policje, a jego samego oskarżono o uprawienia sztuki tatuażu bez odpowiedniej licencji (w Japonii by tatuować teoretycznie należy być... lekarzem - a i to nie jest prawnie pewne) założył grupę na facebooku "Save Tattooing in Japan".
Czy obcokrajowcy powinni wtrącać się do japońskiego prawa? Osobiście sądzę, że nie - jednak w tej sytuacji nie chodzi o mówienie innym kulturom czego mogą, a czego nie. Chodzi o ochronę części tej kultury, o wsparcie samych japońskich artystów oraz osób zaangażowanych w sztukę tatuażu w Japonii.
Celem grupy jest jak największe nagłośnienie sprawy, artyście i osobom zaangażowanym zależy, by sprawę poparło jak najwięcej osób, nawet jeżeli miałby to być zwykły "lajk". Więcej o sprawie możecie dowiedzieć się z poniższego filmu, a także z podlinkowanych pod nim grup na facebooku.
Link do filmu: https://www.youtube.com/watch?v=qPlPx4-Qhxs
Japońska strona oficjalna: https://www.facebook.com/save.tattooing/
Polska strona: https://www.facebook.com/savetattooinginjapanpl/
Ankieta Tatuaże
Pytanie 1. Czy uważasz, że tatuowanie powinno być zakazane?
Nie, bez ograniczeń głosy: 11 [30%]
Nie, ale powinny się tym zajmować osoby z wyszkoleniem medycznym głosy: 26 [70%]
Tak głosy: 0 [0%]
Pytanie 2. Czy posiadasz tatuaż?
Nie i nie planuję głosy: 6 [16%]
Nie, ale planuję zrobić głosy: 28 [74%]
Tak, jeden głosy: 0 [0%]
Tak, wiele głosy: 4 [11%]