Tytuł: Sagrada Reset
Typ: Seria TV
Data premiery: 5 kwietnia 2017
Ilość odcinków: 24
Studio: David Production
Scenariusz: Katsuhiko Takayama
Gatunki: Fantasy, Romans, Szkolne, Nadprzyrodzone
Anime: Sagrada Reset
Typ: Seria TV
Data premiery: 5 kwietnia 2017
Ilość odcinków: 24
Studio: David Production
Scenariusz: Katsuhiko Takayama
Gatunki: Fantasy, Romans, Szkolne, Nadprzyrodzone
Anime: Sagrada Reset
Od czasu do czasu, każdemu z nas, zdarzy się kliknąć w jakiś randomowy tytuł. Zdarza się, że przyciągnie nas opis, jakiś gif na forum, często wystarczy sam plakat zauważony gdzieś mimochodem, podczas wertowania strony. Na mnie zadziałał właśnie on. Kreska, barwy i zarys postaci przywołał mi na myśl jedno z moich ulubionych anime – Orange – a, że jakoś nadmiar czasu wolałam spożytkować nabijając odtworzenia na stronce, niż chociażby sprzątać, to...
Wpadłam do Sagrady!
...wpadłam i czołem wyrżnęłam niemal w chodnik. Plakat nastawił mnie jako-tako na konkretny rodzaj bajki, coś lekkiego, banalnie głupiego i coś, co chętnie zhjetuję. Cóż, mój osąd był, delikatnie mówiąc, mylny.
Głównymi bohaterami jest dwójka uczniów: pewien bystry gość, o imieniu Kei Asai, oraz nieco wycofana dziewczyna - Misora Haruki. Ich losy splatają się z całą paletą barwnych postaci - mniej lub bardziej istotnych dla fabuły. Elementem bardzo jednak dla niej istotnym jest samo miasteczko, tytułowa Sagrada / Sakurada. Historia opowiada o mieszkańcach, którzy obdarzeni niezwykłymi mocami i talentami żyją w obrębie tego miasta, jednak gdy tylko je opuszczą – zapominają o tym, co potrafili. Nasz bohater nabył swoją umiejętność w dość niezwykły sposób. Pewnego dnia, po sugestii pewnej tajemniczej kobiety, która kontaktuje się z nim w pociągu, wjeżdża do miasta i postanawia w nim zostać. Od tego dnia jego los i życie uzależnione są od Agencji – organizacji, pilnującej porządku wśród mieszkańców miasta. Kei zostaje przedstawiony Haruce, której umiejętność bardzo go fascynuje. Chłopak obdarzony pamięcią doskonałą pragnie posiąść możliwość sterowania resetem, którym włada dziewczyna. Potrafi ona, po uprzednim zapisie, przywrócić świat do stanu sprzed maksymalnie trzech dni. Kei, który ma silne poczucie sprawiedliwości i równie silną potrzebę sprawiania by świat był miejscem pełnym szczęścia, postanawia współpracować z dziewczyną. Haruka mimo tego, że jest użytkowniczką resetu, sama nie pamięta faktów, które cofa. Pamięta je jednak doskonale Kei. Tutaj zawiązuje się pomiędzy nimi ciekawa relacja, oparta częściowo na zaufaniu, na oddaniu się i zapatrzeniu w cel, który niekoniecznie jest wspólny.
mimo, że anime nie jest typowym haremem, to głównego bohatera otacza sieć ciekawych relacji z dziewczętami *.*
I choć może się wydawać, że na temat tej zawiłej fabuły powiedziałam już wszystko, to... w zasadzie streściłam, dość ogólnikowo, pierwsze bodajże dwa odcinki. Tak - bo wstęp jest ważny, potem już tylko kula się akcja. I choć tempo rozwoju wydarzeń nie powala, to ogląda się je lekko i z chęcią klika kolejny odcinek od razu, po poprzednim. Wydarzenia są podzielone na party, odcinki są tytułowane wraz z numeracją typu 1/4 itd. Dzięki temu, ja osobiście, oglądałam je w pakietach.
Wciągają wątki poboczne, wzrok przykuwa znośna kreska postaci i dość przyjemne dla oczu sylwetki bohaterów. Tła są proste, ale schludne. Co ciekawe, zadbano o szczegół, który bardzo lubię: stroje bohaterów. Często ignorowany fakt, tutaj został dopieszczony, więc postaci są ubrane modnie, ze staranną zmianą szczegółów ubioru i adekwatnie do wieku. Mogłoby się wydawać, że czepiam się głupot, ale to też sprawia, że mocniej zwracamy uwagę na bohaterów i chętniej się z nimi utożsamiamy. Niewiadomą jest dla mnie soundtrack, bo po za ciekawym openingiem (jestem fanką dźwięku, który przypomina syrenę, a który rozpoczyna op) nic w muzyce nie przykuło mojej uwagi. Może to dobrze, może źle. Osobiście lubię, gdy ścieżka dźwiękowa odgrywa jakąś rolę, tutaj jednak nie jest narzucająca się i nie przeszkadza – co niejako stanowi plus.
kreska jest prosta i schludna, lub nudna - jak kto woli ^^'
Oki, teraz jakiś zarzut. Bo mam jeden, ale jakże istotny! Na początku artykułu stwierdziłam, że prawie wyrżnęłam w chodnik. Dlaczego? A no dlatego, że Sagrada, jak i bohaterowie i wszystko w tej bajce jest narysowane do znudzenia słodko. Sposób animacji, barwy i zastosowane obrazy przywołują mi na myśl mocno tytuły z gatunku Shoujo, a szkoda.
Anime oparte jest na noweli, która premierę miała w roku 2010, a więc studio miało pewną dowolność (której, w pewnym sensie, nie mają serie oparte na mangach) w kreacji świata Sakurady. Jednak studio David Production, mi znane tylko z serii Inu x Boku SS, poszło w stronę wspomnianego Orange, czy adaptacji mangi Sakisaki Io, a więc w świat, który przemawia swoim kształtem i kolorem do dziewczyn, szczególnie tych młodszych.
Dlaczego się tego czepiam? Bo sądzę, że można było wykorzystać potencjał tej historii (zagadkowy klimat, toksyczny związek bohaterów) w sposób nieco bardziej dla dorosłych. Cukierkowatość płynąca z każdej sceny aż kłuje w oczy. Co prawda, zapominam o tym oglądając każdy kolejny odcinek, ale wracając do nich po kilku dniach przerwy znów żałuję, że historia nie została potraktowana inaczej. Na pewno mocno by na tym zyskała.
jak wspominałam, zdecydowanie nie jest to 'męska' kreska ;)
Reasumując – Sagrada Reset jest tytułem lekkim, przyjemnym i zaskakująco wciągającym. Warto zwrócić na niego uwagę z braku laku, albo tylko dlatego, żeby przekonać się, czy zgadzacie się z moim zdaniem ^^