

Fabuła była dla mnie, nie tyle co ciekawa, co wygodna i przemyślana. Abyście mnie dobrze zrozumieli – czułem pewien schemat, a zagadką pozostawało zaledwie zwieńczenie przygód bohaterów. Cieszę się, że wszystko zostało ułożone zgodnie, z zasadami zdrowego rozsądku. Motyw poszukiwanego samuraja nie był inwazyjny, ale został przemycony, w taki sposób, że nie dało się, o nim zapomnieć. Także ani razu nie miałem poczucia zagubienia, czy też znużenia. To jest niewątpliwie kolejna zaleta tytułu.

Kreska ma w sobie kilka wad, w tym rażące niedopracowania w postaci, np. zbyt cienkich nóg czy rąk lub źle zeskalowanych mieczy. Mimo wszystko nadrabia, te (i tak rzadkie) błędy, dzięki wspomnianemu już nietuzinkowemu klimatowi, a także scenom walk, które były szybkie, brutalne i krwawe. Takie, jakie być powinny, w świecie samurajów.

Podsumowując anime - można ocenić je jako seria dla widzów dojrzałych, którzy pragną przeżyć wędrówkę po Japonii, w towarzystwie dwóch fechmistrzów zmagających się z władzami szogunatu, czy też yakuzą. Seria zdobyła moje uznanie prawie pod każdym względem. Szczególnie polecam tytuł, fanom samurajów oraz szybkiej akcji, gdyż tego właśnie należałoby oczekiwać po tej serii.
