Kimi ni Todoke, to anime opowiadające historię o Kuronumie Sawako, która przez pomyłkę nazywana jest Sadako (odrażająca postać z filmu „The Ring”). Dzięki osobliwemu przezwisku nie ma przyjaciół i jest osamotniona. Wszystko się zmienia, gdy bohaterka spotyka na swojej drodze niezwykle popularnego i zabawnego chłopaka imieniem Kazehaya.
Fabuła anime jest niezwykle wciągająca i poruszająca, a to zapewne dlatego, że w przeżyciach bohaterów możemy dostrzec czasem własne problemy, a także ich rozwiązania. Mimo iż poszczególne wydarzenia wydają się być zwyczajne , to oglądanie ich przynosi wiele emocji.
W postaciach Kuronumy i Kazehai nie sposób się nie zakochać. Ładna, swobodna kreska, lśniące, duże oczy z pewnością dodają im uroku. Ich indywidualne charaktery i pokręcone toki myślenia ubarwiają całą historię.
Nastrój odcinków podkreśla delikatna, doskonale dobrana muzyka. A opening i ending z pewnością nie wymagają pominięcia.
Gorąco polecam to anime, naprawdę dobrze się przy nim bawiłam: czasem śmiałam do rozpuku, a czasem płakałam rzewnymi łzami.
Fabuła anime jest niezwykle wciągająca i poruszająca, a to zapewne dlatego, że w przeżyciach bohaterów możemy dostrzec czasem własne problemy, a także ich rozwiązania. Mimo iż poszczególne wydarzenia wydają się być zwyczajne , to oglądanie ich przynosi wiele emocji.
W postaciach Kuronumy i Kazehai nie sposób się nie zakochać. Ładna, swobodna kreska, lśniące, duże oczy z pewnością dodają im uroku. Ich indywidualne charaktery i pokręcone toki myślenia ubarwiają całą historię.
Nastrój odcinków podkreśla delikatna, doskonale dobrana muzyka. A opening i ending z pewnością nie wymagają pominięcia.
Gorąco polecam to anime, naprawdę dobrze się przy nim bawiłam: czasem śmiałam do rozpuku, a czasem płakałam rzewnymi łzami.